Od zawsze moim ukochanym gatunkiem literackim był kryminał, sensacja i thriller. Szczególnie cenię sobie, gdy lektura ma bardzo rozbudowany wątek obyczajowy i psychologiczny. Kocham też retrospekcję. Kiedy nadarzyła się okazja, by zapoznać się z najnowszym thrillerem autorstwa Ewy Przydrgi, nie mogłam obok tego tytułu przejść obojętnie. Miałam okazję przeczytać całkiem niedawno jej debiutancką książkę Bliżej niż myślisz. Nie zachwyciła mnie, ale musiałam przyznać, że w Autorce drzemie dość duży potencjał. Obserwowałam więc opinie na temat jej kolejnych książek i zauważyłam tendencję wzrostową pozytywnych ocen. Musiałam więc w końcu sama się przekonać, czy jej Pomornica przypadnie mi do gustu, zaangażuje i zachwyci.
Julia odziedziczyła dom, w którym nikt z rodziny nie chciał zamieszkać, ponieważ przywoływał paskudne wspomnienia z przeszłości. Kobieta jednak wraz z mężem postanowiła dać domostwu nowe życie i zapomnieć o tragedii sprzed lat. Życie nie jest jednak takie proste. Na posesji w miejscu, w którym 16 lat temu jej matka znalazła ciało młodego chłopaka, wisiał tajemniczy żółty balonik z wierszem. Kto go zostawił? Na domiar złego Wiktor został aresztowany i oskarżony o próbę brutalnego gwałtu. Świat Julii rozpada się na kawałki, a ktoś usilnie się stara, aby te kawałki były jak najmniejsze, by kobieta nigdy już nie doszła do siebie i nie była w stanie rozpocząć nowego życia. Komu przyjdzie odpowiedzieć za grzechy popełnione w przeszłości? Kto szuka sprawiedliwości?
Lektura zaczęła się tak, jak lubię, a więc z przytupem. Wraz z rozwojem akcji odkrywamy okruchy przeszłości i skrawki tajemnic sprzed szesnastu lat. Oprócz teraźniejszych wydarzeń poznajemy z retrospekcji wydarzenia z pamiętnego i strasznego dla wszystkich czerwca 2006 roku. To, co się wtedy stało, zmieniło naszych bohaterów i rozpoczęło układanie przez nich życia opartego na kłamstwach i niedomówieniach. Owijali się nimi jak kokonem, licząc na poczucie bezpieczeństwa, które z czasem okazało się złudne.
Podobał mi się sposób, w którym Autorka stopniowała napięcie. Angażowało to czytelnika i sprawiało, że oprócz kolejnych rozdziałów nic więcej nie miało znaczenia. Powolne odkrywanie sekretów nawet należących do osób pozornie niezwiązanych w bezpośredni sposób z tragedią sprzed lat powodowało zaostrzenie ciekawości i dodatkowo gmatwało sprawę, którą śledziło się z zapartym tchem. Lektura idealnie ukazała powstawanie spirali zła. Negatywne emocje prowadzą do zatruwania się złymi myśli oraz intencjami co prędzej czy później może doprowadzić do eskalacji agresywnych, mściwych i złych zachowań, a niektórych słów, uczynków czy decyzji nie da się zmienić i cofnąć. Następuje destrukcja, która niszczy wszystko, co znajduje na swojej drodze. Zło rodzi zło, kłamać trzeba już do końca życia, a wyrzuty sumienia spędzają sen z powiek.
Z każdym przeczytanym rozdziałem wraz z Julią odnajdowaliśmy i dopasowywaliśmy kolejne brakujące elementy układanki. Czy jednak całkowicie ułożony, pełny obraz nie przerazi, zniesmaczy, odstręczy? Czy nie lepiej czasem żyć w błogiej nieświadomości? Czy za wszelką cenę należy zawsze być wiernym, lojalnym i mijać się z prawdą dla dobra bliskich nam osób? Nie chcę znaleźć się w sytuacji, w której byłabym zmuszona szukać odpowiedzi na wyżej postawione pytania…
Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję Redakcji Sztukater.pl
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2023-03-22
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 352
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Anna Szulist
Ta jedna noc może odmienić twoje życie. Albo brutalnie je zakończyć. Ślady krwi znalezione na miejscu zbrodni dają Justynie nadzieję na to, że Milena...
Ma umrzeć. Musi umrzeć. Taki jest nadrzędny cel. W radiowym konkursie Lila wygrywa rodzinny pobyt w luksusowej rezydencji. Położony z dala od...