Starożytność nie jest moją ulubioną epoką historyczną, jednak nazwisko autora przekonało mnie do lektury. I jest dobrze :)
Młody inżynier Atiliusz Primus został od razu rzucony na głęboką wodę. Otóż mianowano go na stanowisko zarządcy olbrzymiego akweduktu dostarczającego wodę do dziewięciu miast wokół Zatoki Neapolitańskiej. Można by to nazwać sukcesem, jednak Atiliusza dość mocno niepokoił fakt, że poprzedni zarządca ... zniknął. Dlaczego? Czy to była ucieczka, zabójstwo, samobójstwo czy porwanie? Mało tego! Jego podwładni nie byli zadowoleni z przybycia nowego zwierzchnika i nawet tego nie ukrywali, szczególnie jeden z nich... Zatrute ryby, zapach siarki... To wszystko nie zwiastuje niczego dobrego!
Ale Atiliusz nie poddaje się. Musi poznać przyczynę, musi zaradzić problemowi. Musi zrobić wszystko, aby dostarczana akweduktami woda była zdrowa i nie zabrakło jej dla nikogo. Tym bardziej, że lato takie upalne...
Pompeje! Tam woda jeszcze jest. Co więcej, tam jeszcze nie wiedzą, że tej wody za chwilę nie będzie. Jakież było zdziwienie Atiliusza, gdy dowiedział się, że najważniejszą osobą w mieście jest były niewolnik, który jakimś cudem zbił niewiarygodną fortunę! To Ampliatus. Człowiek bez żadnych skrupułów. Człowiek, który zbudował swój biznes na ludzkiej tragedii. Człowiek, który wierzył, że Pompeje to miasto, które zawsze stanie na nogi. Człowiek, który już zwietrzył nowy interes...
Wezuwiusz! Erupcja Wezuwiusza w 79 roku nieodwracalnie zniszczyła Pompeje... A więc Ampliatus jednak pomylił się...
Ktoś może powiedzieć, że jak na taką historię akcja toczy się dość mozolnie. Mnie to nie przeszkadza :)
Można skupić się na nieco innych wątkach, które po dziś dzień nic nie straciły na swojej aktualności. Szykanowanie, mobbing, korupcja, bestialstwo, nuworyszostwo.
Ciekawym było też wplecenie wątku dwóch Pliniuszów: Pliniusza Starszego i Pliniusza Młodszego. Pierwszy stał się ofiarą wybuchu Wezuwiusza, gdy opuścił swoją bezpieczną willę i jako dowódca eskadry rzymskich okrętów wyruszył do Pompejów na pomoc tamtejszej ludności. Drugi, który towarzyszył wujowi, erupcję Wezuwiusza przeżył, a później wszystko opisał.
"Pompeje" to kolejna powieść Harrisa, którą miałam przyjemność przeczytać i która, tak jak i pozostałe, okazała się interesującą lekturą.
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2014-03-10
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 332
Dodał/a opinię:
Monika Kurowska
Były premier Wielkiej Brytanii Adam Lang zleca napisanie swoich wspomnień, za które ma otrzymać 10 milionów dolarów, partyjnemu aparatczykowi Michaelowi...
Długo wyczekiwana powieść zamykająca pasjonującą trylogię Roberta Harrisa. Portret jednego z największych bohaterów swoich czasów. Był czas, kiedy Cycero...