Recenzja przedpremierowa
„Zabójstwo nie jest grzechem. Jest ono nieraz koniecznym gwałtem wobec opornych i skostniałych form bytu, które przestały być zajmujące. W interesie ważnego i ciekawego eksperymentu może ono nawet stanowić zasługę.” Bruno Schulz
We wsi Konary dochodzi do tragedii. W pożarze starej chaty ginie schorowana kobieta. W tym samym czasie znika miejscowy proboszcz. Sprawą ma się zająć Michał Stróż – błyskotliwy prokurator z dość ciekawą przeszłością.
Śledczy szybko dochodzi do wniosku, że pożar chaty to nie był przypadek, a kobieta najprawdopodobniej została zamordowana. Czy osamotniony Stróż zdoła rozwiązać trudną sprawę, nad którą wydaje się jakaś „siła” sprawuje nadzór? Czy uda mu się znaleźć sprzymierzeńców wśród nieufnych i związanych tajemnicą mieszkańców Konar?
„Pomroki” to najnowsza powieść Mariusza Kaniosa, rozpoczynająca nową serię z prokuratorem Michałem Stróżem. Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością autora.
Autor prowadzi fabułę w dwóch liniach czasowych. Wczesne lata 90-te oraz czasy współczesne. Pierwsze co się rzuca w oczy w trakcie czytania, to bardzo dobrze odwzorowany klimat tamtych lat oraz mocno zarysowana małomiasteczkowość. Główny bohater – Stróż musi zmagać się z nieufnością, a czasami nawet wrogością, którą spotyka we wszystkich nawet najmniej uczęszczanych zakamarkach wsi.
Bardzo polubiłem się z głównym bohaterem. Z niecierpliwością czekam na kontynuacje serii. Tym bardziej, że autor zaserwował nam dobrze spisaną historię kryminalną z ciekawym finałem.
Polecam gorąco i zachęcam do czytania. Kawał dobrej lektury.
Wydawnictwo: Piąte Marzenie
Data wydania: 2024-10-09
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 320
Język oryginału: Polski
Dodał/a opinię:
ZaczytanyGlina
Mira, młoda Ukrainka, przyjeżdża do Polski, by spełnić swoje marzenia. Szybko jednak dostaje bolesną lekcję od życia, bo zakład w którym jest zatrudniona...
Z domu dziecka pod Sandomierzem znika siedmioletni Szymek. Policja przeczesuje okolicę, a w tym samym czasie u księdza Piotra spowiada się mężczyzna. Wyznaje...