Okładka książki - Popielate słońca

Popielate słońca


Ocena: 5 (4 głosów)
opis

Autorka poruszyła tutaj naprawdę ważny temat, jakim jest bycie niewidomym. To był mężczyzna, którego złościło, kiedy ludzie mu współczuli. Z braku jakiejkolwiek reakcji każdy uciekał na jego widok robiąc go w swoich oczach jako potwora, który mógłby ich czymś zarazić. Nie rozumieli, że nie trzeba do niego krzyczeć, bo akurat słuch miał nadwrażliwy. Nie potrzebował też, aby zwracali się do niego jak do dziecka. Był normalny, tylko niewidomy. Przez te trzydzieści lat niby to do niego docierało, lecz wciąż nie na tyle, by uwierzyć w swoje możliwości. Kiedyś z przyjemnością poświęcał się swojej pasji jaką było rzeźbienie w glinie, jednak kiedy związał się z Ewą zrezygnował z tego. Sam opowiada, że wiedział jaki ona odczuwała dyskomfort, kiedy musiała po nim sprzątać. Tak naprawdę sam odrzucił to, co sprawiało mu przyjemność. Wydawało mu się, że musi to zrobić dla innych. Dla żony i córki, a wyszedł z tego jedynie smutek i żal do siebie.
Drugą postacią jest kobieta o imieniu Joanna, która nie spodziewała się, że niewinny romans wywoła dla niej prawdziwą katastrofę. Po niej następowały kolejne i kolejne, aż nadszedł czas, że uratowała z wypadku właśnie naszą pierwszą postać, Leszka. Jak zatem dalej potoczyły się ich losy? Czy mogli stworzyć coś na krab przyjaźni?
Ja wiem, że to bardzo surowe streszczenie, ale uwierzcie mi, że w międzyczasie wychodzi o wiele więcej informacji. Dowiadujemy się nieco o matce Leszka. Stajemy na drodze dawnych sekretów odkrywając lęki tych, których już z nimi nie ma. To ludzie z krwi i kości, którzy czasami potrafią powiedzieć za dużo, a później tego żałują. Jest im przykro, że utracili jakieś rodzinne kontakty. Inni nie wiedzą dlaczego nie mogli uczestniczyć w decyzjach dotyczących pochówku. Oj działo się tutaj naprawdę sporo. Tylko nie jest to taka historia, która wywołuje w nas wściekłość. Tutaj wszystko jest stonowane, jakby ukazane od strony zapytania czy też pretensji, a nie wrzasków. Co nie oznacza, że wiele razy nie było im przykro. Myślę, że na historię obyczajową jest naprawdę fantastycznie ukazana. Może i wiele rzeczy się tutaj pokończyło, ale w jakiś sposób miało też swoje nowe początki. I takie coś mnie urzekło:-)

Informacje dodatkowe o Popielate słońca:

Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2025-09-30
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788383356792
Liczba stron: 340
Dodał/a opinię: Ewelina Przespolewska

Tagi: Literatura obyczajowo-rodzinna

więcej
Zobacz opinie o książce Popielate słońca

Kup książkę Popielate słońca

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Granice światła
Żaneta Pawlik0
Okładka ksiązki - Granice światła

Eliza i Nikodem - w ich małżeństwie jest więcej samotności niż bliskości. Dzielą ich żal, niedopowiedzenia i rodzinna tragedia. Są jak dwa kawałki magnesu...

Mowy nie ma!
Żaneta Pawlik 0
Okładka ksiązki - Mowy nie ma!

O życiowych zakrętach i nowych początkach. Małgorzata to kobieta spełniona. A przynajmniej tak by się wydawało na pierwszy rzut oka. Żona, matka, nauczycielka...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy