Kiedy dowiedziałam się o kolejnej książce Pana Wojciecha zapiszczałam z radości. Lubię twórczość autora i każdej jego książki wyczekuję z niecierpliwością. Nie śledzę poczynań autora na Facebooku, więc nie miałam pojęcia, że ta książka powstawała na początku pandemii. Ale chyba to dobrze dla mnie, bo historia była dla mnie jedną wielką tajemnicą.
Dawny przyjaciel Prostego przyjeżdża do niego w odwiedziny, by oddać mu zaległy dług. Zamiast niego w mieszkaniu zastaje bałagan. Ewidentnie ktoś w pośpiechu je opuścił. Mężczyzna chcąc dowiedzieć się co się stało, przeprowadza własne śledztwo. Okazuje się, że Prosty wpadł w niezłe tarapaty, ponieważ szukają go jeleniogórscy gangsterzy i czescy mafiosi. Czy uda mu się pomóc zanim znajdą go źli ludzie?
Muszę przyznać, że jestem zaskoczona tym, co zastałam w środku. Byłam do tej pory przyzwyczajona do innych historii serwowanych przez autora. Absolutnie ta książka nie była zła. Po prostu była inna. Taka jak lubię. Brakowało mi sensacji w polskim wydaniu. Nikt jakoś się zbytnio na to nie kusi. Nie dziwię się, bo ten gatunek lepiej ogląda się na ekranie. Na szczęście Prosta sprawa jest powieścią sensacyjną.
Tajemniczy bohater skryty, tajemniczy.
Zakończenie niczym kolejna odsłona Szklanej Pułapki. No po prostu miodzio. Czekam na kolejną odsłonę.
Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2020-10-14
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 384
Dodał/a opinię:
Iwona Nocoń
Urszula wychodzi pobiegać do pobliskiego parku. W złości. Ten dzień miał wyglądać zupełnie inaczej. Miały być zaręczyny i wielka radość, ale wszystko poszło...
Minęło dwadzieścia lat od chwili kiedy żołnierze Korporacji zdobyli Kuźnię Zachodu i dokonali rzezi jej mieszkańców, oraz dziesięć, od dnia w którym...