Maria i Szymon mieli siebie, byli naprawdę szczęśliwi. Łączyła ich miłość, o której wielu może tylko marzyć. Ich wspólna przyszłość miała być długa i szczęśliwa, budowali ją zgodnie, razem. Nic nie zapowiadało tragedii, która stała się ich udziałem.
Maria była w ciąży, niebawem na świat miała przyjść ich córeczka, dopełniając ich szczęśliwą rodzinkę. Jednak nie było tak, jak być powinno, a pojawienie się na świecie dziecka jednocześnie było ostatnim dniem życia jego matki. Dla Szymona świat się zatrzymał, nie wyobrażał sobie życia bez ukochanej żony. Tak naprawdę, gdyby nie pomoc innych, nie dałby sobie rady. Na szczęście nie został sam.
Pola była najlepszą przyjaciółką Marii, łączyła ich silna więź, były siostrami z wyboru. Gdy ona umarła, również świat Poli się zawalił, jednak nie mogła sobie pozwolić na załamanie się. Wiedziała, że musi być silna, pomóc Szymonowi, stanąć na wysokości zadania. Rozumiała jego ból, ponieważ czuła taki sam. Połączyła ich tragedia, śmierć bliskiej osoby, jednak nie tylko. Co jeszcze? Jak potoczy się historia tej dwójki? Czy poradzą sobie z przeszłością? Czy ruszą do przodu? Czy dadzą sobie szansę na szczęście?
Historia, jaką znalazłam w książce była bardzo emocjo. Niejednokrotnie miałam świeczki w oczach, a łzy ciężko było powstrzymać. Mnie zdecydowanie się podobała. To opowieść o śmierci ukochanej żony i przyjaciółki, o próbach pozbierania się, lojalności, przyjaźni, miłości. Mnie wciągnęła praktycznie od samego początku i nie pozwoliła się od siebie oderwać, aż nie dotarłam do ostatniego słowa. Dla mnie była to pozycja na jedno popołudnie.
Akcja sprawnie poprowadzona, z ciekawymi zwrotami. Książkę czytamy oczami wielu bohaterów, co zdecydowanie wiele wnosi, wiele pozwala zrozumieć.
Jeśli chodzi o bohaterów, byli ciekawi, dobrze wykreowani. Mieli zarówno zalety, jak i wady, a to sprawiło, że byli bardziej realistyczni, można było się z nimi utożsamiać. Niestety nie mogę Wam nic więcej o nich powiedzieć, żeby nie zdradzić zbyt wiele z fabuły. Powiem tylko tyle, że warto poznać ich blisko.
„Przecież mamy siebie” to świetna, pełna emocji historia, którą warto przeczytać. Ze swojej strony polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2025-07-02
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 320
Dodał/a opinię:
Anna Kaczor
Nadszedł czas, by poznać ostatnie sekrety Jagody i Tomasza – bestsellerowa seria „Jagodowa miłość” dobiega końca! Emocje, kłamstwa i...
Natalia Sońska powraca z ukochaną serią czytelniczek. Prawdziwe emocje i zapach waniliowego sernika – to musi być „Jagodowa miłość”! Jagoda...