Jeśli szukacie zagmatwanej historii z kłamcami, sekretami, historią z przeszłości, którą nie tak szybko da się rozgryźć, to koniecznie powinniście przeczytać tą książkę! Opowieść jest napisana z perspektywy kilku postaci, które tworzą jedną wspólną całość, ale i sami z osobna borykają się z własnymi traumami również połączonymi z innymi postaciami. Ja wyobrażałam sobie ich problemy jako gałązki choinki od dołu zaczynając, gdzie każdy coś przeżywa, kogoś stracił i im wyżej, tym mniej bywało podejrzanych, by na samym czubku okazało się, że nie ma jednego, a dwa! Historię zaczynamy bardzo dramatycznie, by jak zwykle zasiała w nas ziarno ciekawości. To tam ktoś zaczyna się bawić w pana życia i śmierci. Następnie poznajemy szczęśliwą rodzinę, której mąż nagle znika. Wiąże się to z wydarzeniami w których u innej rodziny ginie mała dziewczynka. Każde z rodziców przeżywa swoją tragedię na swój sposób, choć zemsta bardzo często krąży wokół jednego z nich. W tym momencie jedni członkowie z osobnych rodzin zespalają swoje siły by odnaleźć zaginionego męża. Pada wiele oskarżeń pod jego osobą, dlatego przeskakujemy do przeszłości by zobaczyć, czy ktokolwiek wie co mogło się z nim stać. W ten sposób dowiadujemy się coraz bardziej szokujących wiadomości, które nie zostają odkryte do końca. Wychodzi na jaw sprawa morderstwa z przeszłości zaginionego i każdy go osądza z wyjątkiem żony, która nadal oczekuje jasnych odpowiedzi. Ona jako jedyna nie dała się zwariować całości, pomimo tego, że niektórzy nawet wkładają nie jej słowa w jej usta. Tam było takie prostolinijne zachowanie, gdzie połączyli nawet niejasne kropki, byleby tylko móc kogoś osądzić. Jak sami zobaczycie tutaj wszystko ma drugie dno. Zostało też podkreślone, że zło drzemie w każdym z nas. Podobne zagadnienie zostało tłumaczone w jednej z książek od Wydawnictwa Filia na Faktach. Myślę, że to świetna lektura, która ujawniła w jaki sposób powstaje zło. Nie na darmo się mówi, że z kim przestajesz, taki się stajesz. Jednak w innej sprawie duży wpływ na niektórych miało tu ich dzieciństwo, albo raczej jego brak. Jedni trzymali się za brzuchy z głodu, inni z powodu siniaków. Ktoś tutaj bardzo chciał zmienić swoje życie i złą przeszłość, ale nie każdemu się to udało. Inny ktoś tak bardzo chciał być kochany, że kochał tych, którzy sprawiali mu ból. W kolejnym przypadku złość kiełkowała latami, by wybrzmieć w momencie, kiedy ten inny ktoś stracił nadzieję na życie. Podobno leżącego się nie kopie, jednak wyobraźnia czasami sięga poza jakiekolwiek człowieczeństwo. Za własne głupoty mszczą się na tych, którzy powstali z dna. Idealnie do całej treści odnosi się powiedzenie ,,patrzysz, ale mnie nie słuchasz, słyszysz, ale nie widzisz". Pomimo tego, że na końcu ostatniej strony wybrzmiały słowa KONIEC, to jednak ja tam końca nie widziałam. Zatem autorze, czekam na drugi koniec, który wyjaśni kim był przyjaciel Mutiego? Czy Julita odnajdzie Bena? Co dalej z wydarzeniami u siostry Bena? Czy ktokolwiek będzie tutaj osądzony? Co z rodzinami zabitych chłopców? Czy dowiedzą się prawdy? Jest jeszcze tyle rzeczy, które mnie tutaj zaciekawiły, ale uważając, że zainteresują i was, nie chcę ich zdradzać. Bądźcie jednak pewni, że lektura jest wciągająca, postacie manipulują innymi, wrażliwi mogą się rozpłakać i każdy z czytelników może być zahipnotyzowany różnymi postaciami, w zależności jakie kto wyznaje wartości.
Mega mnie pochłonęła, dlatego ją wam polecam!
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2025-03-12
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 320
Dodał/a opinię:
Ewelina Przespolewska
W JEDNEJ CHWILI WSZYSCY CIĘ KOCHAJĄ. W DRUGIEJ CHCĄ CIĘ ROZERWAĆ NA STRZĘPY. Z okazji nadchodzących wakacji licealistka Edyta Grońska ściąga znajomych...
Greta od lat żyje w cieniu despotycznego męża, który nie docenia jej starań i zarzuca ją kolejnymi obowiązkami. Po jednej z wielu awantur zrezygnowana...