🪻Współpraca reklamowa 🪻
„Wiedziała jedno: wszyscy kłamią i każdy z nich coś ukrywa…
Byłam zakochana, powtarzała w myślach. W tej kwestii nikt mnie nie oszukał”
Kiedy Abigail po wypadku wybudza się ze śpiączki, wszystko wokół wydaje się zarówno zagadkowe co przerażające. Dokładnie tak samo jak wszyscy, którzy nagle pojawiają się w jej życiu, jako całkiem obce osoby, pomimo, że nie powinni, bo są to jej najbliżsi…
Powrót do normalności, jest jak poruszanie się w gęstej mgle, tylko jedna osoba, jeden mężczyzna z niezrozumiałych przyczyny przyciąga ją do siebie jak magnes, pomimo, że nie powinien, pomimo, że patrzy na nią jak na wroga i w dodatku jest starszym bratem jej narzeczonego.
A właśnie narzeczony.
Co najdziwniejsze Abigail nie czuję z nim żadnej więzi, sympatii, ani nawet pożądania . Matka - wyniosła i zimna kobieta, raczej odpycha niż ma się chęć do niej przytulić, a te dziwnie obce zarówno w swoich stylizacjach i zachowaniu przyjaciółki, sprawiają, że Abi zachodzi w głowę, jak mogła spędzać czas z takimi kobietami.
Wszystko jest nie tak, wszyscy kłamią, mataczą i dziwnie się zachowują.
Tylko praca…tylko szef…tylko liczby…to wszystko wydaje się jej być dziwnie znajome i zaskakująco bezpieczne.
I on.
Zack, który stara się jednocześnie odpychać, ale i przyciągać Abi…A ona, ona zaczyna szaleć na jego punkcie, pomimo, że to nie na miejscu i nie powinno się zdarzyć, ale czy na pewno…
„-Nie jestes świadoma tego, co ze mną robisz, Fiołku”
W tle tego mentalnego, emocjonalnego i dziwnego trójkąta z dwoma braćmi, jest też zagadkowa sprawa w firmie, która, a raczej chęć rozwiązania której przyciąga Abi. Wszystko się ze sobą ściera i wszystko wydaje się być ze sobą powiązane, ale Abigail nie podejrzewa nawet w najmniejszym stopniu jak bardzo jest, a co gorsza nie wie nawet jak bardzo dookoła wszyscy kłamią…
Cóż to jest za historia.
Cóż to jest za piękna historia.
Cóż to jest za granie na emocjach głównych bohaterów.
To jest tak nieprzewidywalna historia, że wyjaśnienie jej szokuje i rozkłada zarówno samą Abigail, jak i czytelnika totalnie na łopatki, bo nawet największa miłość nie tłumaczy tego, co ON zrobił…no ale co, o tym musicie przekonać się sami. Poza tym bardzo polubiłam główną bohaterkę, chociaż współczułam jej tej pamięciowej niemocy, to czułam, że pomimo wszystko uda jej się dojrzeć i dociec prawdy. Zack…, cóż jego postać robi robotę, bo ta ich niewidzialna nić, która ściśle splata tych dwoje, a która wydaje się być nierozerwalna jest rewelacyjnie przedstawiona w tych ich słownych potyczkach, przekomarzankach, starciach, przyciąganiu i odpychaniu jednocześnie.
Co tu dużo gadać.Coś pięknego.
Reasumując zabierając się za pierwszy tom serii Chicago „Przypomnij mi kim byłeś” przygotujcie się na multum emocji, wiele zaskakujących zwrotów akcji, subtelnych, ale też głębokich wzruszeń, niemało sensacji z odrobiną dramatu, a to wszystko okraszone niemałą dawką humoru, nutką, a nawet paroma dobrymi nutami bardzo gorących momentów, a wszystko to z oddechem na karku tajemnicy, która może zarówno ucieszyć jak i zaboleć…
Pięknie dziękuję Ani Falatyn za możliwość zrecenzowania tej serii❤
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2023-11-15
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 458
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
EroticBooksLover
Nie powinna ufać komuś, kto pragnie zemsty bardziej niż ona.Pogrążony w chaosie i korupcji Neapol zainfekowany przez mafię. W tym mieście mieszka Lisa...
Z mafią jest jak z miłością. Gdy zostaniesz przez którąś z nich wybrany, nie ma drogi odwrotu. Lisa doskonale wiedziała, z kim się wiąże, mimo to każda...