Julia tak naprawdę powinna się nazywać Róża. Jest ładna i bardzo boleśnie kłuje. Odtrąca każdego, kto pragnie jej bliskosci. Okropne zachowania można po części usprawiedliwic środowiskiem rodzinnym. Ojca biologicznego nigdy nie poznała, a matkę bardziej od niej interesował seks z przygodnymi kochankami. Pewnego dnia od przyjaciela ojca dowiaduje się, że ten zmarł, a ona dziedziczy po nim lokal gastronomiczny. Od tej pory chce się dowiedzieć jak najwięcej o przeszłości ojca. Pomaga jej w tym wspomniany przyjaciel - Marek Sawa, pisarz zasilający wenę alkoholem. Czy prawda o ojcu przyniesie Julii wewnętrzny spokój, czy może wręcz przeciwnie?
Książka wzbudza całą gamę emocji. Czasem współczujemy Julii. Innym razem irytuje nas jej zachowanie. Bywa, że się smiejemy, bo jej uwagi o świecie są pełne humoru, choć dość kąśliwego. Na przykład o osobach, które wciąż klną, mówi: "Gdyby ilość kurew na minutę była jednostką prędkości, niektórzy poradziliby sobie w Formule 1". Na pewno jednak nigdy podczas lektury nie pozostajemy obojętni, a to według mnie wyznacznik dobrej literatury.
dr Kalina Beluch
Wydawnictwo: JanKa
Data wydania: 2019-05-16
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 320
Dodał/a opinię:
truskawka2