Przyznaję, że w pierwszym rzucie okładka mnie nie powaliła na kolana. Później, po przeczytaniu opisu, zrozumiałam jej przekaz i wiedziałam, że to na pewno będzie strzał w 10. I nie pomyliłam się. Jako dziecko lat ’90, kocham fabuły obsadzone właśnie na tamte czasy. To coś nie powtarzalnego!
Spotykamy grupę przyjaciół, którzy rozpoczynają upragnione wakacje w 1997 roku. Wtedy też nasi bohaterowie przekonali się na własnej skórze jak „człowiek człowiekowi wilkiem” potrafi być. Nie ma co ukrywać, że tamte lata bezpowrotnie umknęły niemalże na mrugnięcie okiem. To lata mojej młodości, kiedy rodzice przegrywali na VHSie bajki Disneya, robiło się wojny na patyki; cała banda dzieciaków biegała po podwórku, po drodze grając w klasy czy też bawiąc się w wymyślone na prędce zabawy. Dzisiaj niestety rzadkość, ale dzięki panu Rafałowi mogłam powrócić do tak uwielbianych przeze mnie dni. Ta opowieść pokazuje nam te ostatnie chwile na linii pomiędzy dzieciństwem, a dojrzewaniem, może nawet dorosłością. Historia, która nas przenosi w sumie nie tak bardzo odległe czasy, kiedy internet był dostępny w szkole na informatyce, albo u naprawdę zamożnych rodzin. Przez tą książkę się płynie. Płynęłam porwana latami dzieciństwa i zupełnie innym sposobem bycia niżeli ma ówczesna młodzież 🙂
Jak dla mnie zupełna bomba!
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2019-06-12
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 340
Dodał/a opinię:
Ovieca
W XXIV wieku Ziemia umiera. W przestrzeń kosmiczną zostaje wystrzelony Yggdrasil, statek pokoleniowy, który ma zapewnić przetrwanie gatunkowi ludzkiemu...
Wyobraź sobie, że już nigdy nie musisz się martwić o pieniądze. Twoja praca jest czystą przyjemnością, a twoje życie niekończącym się pasmem sukcesów...