W jakich relacjach jesteście ze swoimi sąsiadami? Co możecie powiedzieć o rodzinach, które mieszkają kilka domów od was? Ile jest takich przypadków, gdzie o sąsiadach możemy powiedzieć, że to wspaniała, kochająca się rodzina, a tak na prawdę w ich domu rozgrywa się dramat?
Tak właśnie jest w przypadku rodziny Turpinów. Książka "Rodzina z domu obok" przedstawia losy trzynaściorga rodzeństwa, maltretowanych przez swoich rodziców.
Louise i David Turpinowie mieli uchodzili wśród społeczeństwa za dobrą rodzinę. Jednak to co się działo za murami ich domu przeszło ludzkie pojęcie.
Dramat trzynaściorga dzieci skończył się dopiero 14 stycznia 2018 roku, kiedy to jedna z dziewczynek wyszła prze okno swojego domu w Perris i zadzwoniła pod numer 911.
Czytając tę książkę nie raz łapałam się za głowę i myślałam, jak to możliwe, że nikt nie zainteresował się tą rodziną. Dzieci teoretycznie uczyły się w domu, bez żadnej kontroli. Sąsiedzi wypowiadając się na ich temat mówili, że dzieci są bardzo nieśmiałe i wychudzone.
Rodzina powinna kojarzyć się każdemu dziecku z poczuciem bezpieczeństwa i miłości. Niestety coraz częściej rodzice zachowują się jak sadyści, a dzieci traktują gorzej jak zwierzęta.
Jest to bardzo trudna, ale i ważna lektura.
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2022-02-09
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 368
Tytuł oryginału: The Family Next Door
Tłumaczenie: Adrian Napieralski
Dodał/a opinię:
monikaswiatek
Josef Fritzl był 73-letnim, emerytowanym inżynierem z Austrii. Wydawało się, że prowadzi normalne życie ze swoją żoną Rosemarie, mimo że jedna z ich córek...
Lori Vallow - oddana matka, gorliwa mormonka, uosobienie amerykańskiego snu. Chad Daybell - samozwańczy prorok, autor apokaliptycznych powieści i wyznawca...