Zawsze ciekawiły mnie powieści historyczne, w których fakty mieszają się z fikcją. A że na dodatek zawsze intrygował mnie wątek Józefiny i Napoleona, chętnie zabrałam się do lektury książki "Róża Napoleona" autorstwa Jacobine van den Hoek.
Jak wspomniałam już, że bardzo mnie intrygowały losy słynnej pary, chociaż tak naprawdę to intrygował mnie sam Napoleon i jego charakter. Dzisiaj mówimy, że był bardzo impulsywny i często wpadał w depresję, wtedy mówiono, że był melancholijny. Podobnie z jego wzrostem, uważamy, że był niskiego wzrostu, a przecież tak naprawdę był przeciętnego wzrostu lun nawet nieco wyższego niż mu współcześni.
"Niczym apatyczny dwudziestoparoletni staruszek Napoleon wygrzebuje się z pościeli i z trudem utrzymując się na nogach, podchodzi do krzesła i opada na nie. Oblizuje suche, pogryzione wargi, a pokrytymi świerzbem rękami przeczesuje cienkie, sterczące włosy. Melancholia, tak nazywa to matka. Powiedziała, że jest z nim nierozerwalnie związana jak księżyc z nocą."
W tej książce autorka prowadzi fabułę niejako dwutorowo, poznajemy losy Napoleona Bonaparte oraz Marie-Josèphe Rose Tascher de la Pagerie (nazywana później Józefiną), która jest żoną Aleksandra de Beauharnais, chociaż jest z nim w separacji. Wyprowadziła się z Paryża i wróciła na Martynikę, do rodzinnej posiadłości. Jednak gdy na wyspie zaczyna dochodzić do zamieszek, Marie-Josèphe Rose ponownie wybiera się do Paryża. Nie chce prosić męża o pomoc, chce zatrzymać się u znajomych. Okazuje się, że w Paryżu wcale nie jest bezpiecznie, a przyjaciele uciekli z miasta. Kobieta z córką Hortensją i służącą Eufemią została praktycznie na ulicy, zastanawia się nad tym, kto może im pomóc. Przypadkiem trafia na znajomą, która zaoferowała im pomoc. Chociaż przestrzega, że nie będą się czuć całkiem bezpiecznie, bo mogą być nawet aresztowane...
Młody wojskowy Napoleon marzy o dowodzeniu armią. Wie, że to potrafi, lecz czasem ogarnia go jakaś niemoc, tym bardziej, że często popada w stan zniechęcenia, który jego matka nazywa melancholią, a nawet brat nie wierzy w jego możliwości. Napoleon jednak nie chce się poddać, wie, że musi pokazać wszystkim na co go stać. Tylko musi się do tego starannie przygotować.
"W tej chwili Napoleon podejmuje decyzją. Nieustannie chodziła mu po głowie przez ostatnie dni, ale teraz nabrał pewności. Chce dwóch rzeczy: pracy i kobiety. Kobiety, w której się zakocha. Kobiety, która pozwoli mu szybować i zachęci do działania. Żadnej tam dziewczyny. Nie. Poszuka pracy i kogoś, kto rzuci mu wyzwanie."
Gdy krzyżują się losy Napoleona i Marie-Josèphe Rose zmienia się ich życie. Czy na lepsze? Trudno powiedzieć.
Jednak wszyscy wiemy, że Kobieta, którą Napoleon zaczął nazywać Józefiną, była jego największą miłością. Co prawda kobieta nie darzyła go tak wielką miłością, miała inne plany, lecz niestety, jej ukochany mężczyzna zamienił ją na młodszą... Chcąc zapewnić bezpieczne życie sobie i dzieciom, zgadza się zostać żoną Napoleona.
"Uspokajam się w jego objęciach. Z wdzięcznością kładę głowę na jego piersi. Choć niekiedy bywa dziwny, czuję, że mówi prawdę. Będę z nim szczęśliwa jako Josèphine Bonaparte."
"Róża Napoleona" to ciekawa historia, po którą warto sięgnąć.
Książkę przeczytałam dzięki Bonito i Dobre Chwile.
Dziękuję bardzo.
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 2023-11-08
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 432
Tytuł oryginału: De roos van Napoleon
Dodał/a opinię:
Myszka77
Kiedy żagle zostały opuszczone, a liny z powrotem uprzątnięte, mogę znowu wyjść i moim oczom ukazuje się miasto portowe Francji. Kraju, który przed laty skradł mi serce, a do którego wracam z mieszanymi uczuciami.
Nasze oczy się spotkały, a moja przyjaciółka zrobiła głupią minę. Uśmiechnęłam się do niej, jakbym i ja traktowała to wszystko jako niezły żart. Myśl, że jakiś szanowany mężczyzna chciałby się ze mną ożenić, była absurdalna.
Więcej