Brytyjska monarchia wzbudza zainteresowanie współcześnie, ale dużo burzliwiej i zdecydowanie dramatyczniej kształtowała się jej historia za czasów Tudorów. I właśnie do XVI-wiecznej Anglii przenosi nas w swojej powieści „Rozgrywka królowej” Eizabeth Fremantle ukazując życie i zmagania Katarzyny Parr, szóstej i ostatniej żony Henryka VIII. I powiem Wam, że czyni to tak barwnie, a z drugiej strony tak dynamicznie i wciągająco, że dworskie intrygi i emocje bohaterów pochłaniają bez reszty.
Z łatwością możemy wyobrazić sobie przepych, klejnoty i barwy królewskiego dworu, pod którymi skrywa się atmosfera strachu, paranoi i zdrady. W to „gniazdo węży” zostaje wciągnięta wdowa, Katarzyna Parr, którą na szóstą już małżonkę upatrzył sobie stary, schorowany król słynący ze swego okrucieństwa. Inteligentna kobieta, wie, że w tej rozgrywce chodzi o jej życie, bo królowi się nie odmawia, a „martwe królowe są wszędzie”.
Z duszą na ramieniu śledziłam balansowanie na linie, jakim było życie u boku człowieka tak niesłychanie bezwzględnego i nieprzewidywalnego, a jednocześnie dzierżącego władzę absolutną. Jednak Autorka pozwala nam podejrzeć dworskie intrygi, społeczne napięcia i rozłam religijny nie tylko oczami Katarzyny, ale również z perspektywy jej pasierbicy Meg i służącej Dot. Obraz dzięki temu zyskuje głębi i wierzcie, że jest też dużo bardziej przerażający.
Autorka w dużej mierze opiera się na faktach znanych z historii, a wkładając w usta bohaterów tego dramatu słowa, a w ich serca wlewając emocje czyni ją jeszcze bardziej prawdziwą i angażującą. Fremantle nie tylko po mistrzowsku oddaje atmosferę epoki w tyglu przemian, ale i duszną, podszytą strachem i poczuciem ciągłego zagrożenia aurę towarzyszącą życiu na dworze.
Fremantle z wielką precyzją i dbałością o historyczne detale maluje portret silnej kobiety, która wbrew przeciwnościom losu stara się przetrwać w brutalnym świecie Tudorów. To historia o miłości, władzy, zdradzie i walce o przetrwanie, która pozostaje w pamięci na długo po przeczytaniu ostatniej strony budząc apetyt na kolejne tomy „Trylogii Tudorów”. Druga już na szczęście czeka na mojej półce.
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2024-02-28
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 448
Dodał/a opinię:
czytanienaplatan
Porywająca opowieść o namiętności i tyranii. Elizabeth Fremantle po raz koleiny ożywia szesnastowieczny dwór Tudorów – w całym jego romantyzmie...