Góry od zawsze były moją fascynacją. Są urzekające, piękne, ale i niebezpieczne. Mojej odwagi nie wystarcza na prawdziwe górskie wyprawy, a jedynie na amatorskie zwiedzanie i zdobywanie bezpiecznych szczytów, sprawdzonych przez tysiące. Choć nie wydaje mi się, że jakiekolwiek górskie szczyty można nazwać bezpiecznymi, gdyż żywioł i nieprzewidziane sytuacje mogą nas spotkać w każdym miejscu.
„Rozmowy z górą” Rafała Froni były dla mnie fascynującą pozycją, która mogłaby mi nieco przybliżyć jakże niebezpieczny i pociągający świat górskiej wspinaczki. Przedstawiona w książce historia opisuje próbę zdobycia szczytu Manaslu w Himalajach. Jest to opis z pamiętnika, który pokazuje jak wiele ważnych decyzji, często bez chwili na zastanowienie i dokładne przemyślenie trzeba podejmować podczas takiej wyprawy. Nie ma czasu, ale decyzja jest niezwykle istotna, bo to od niej zależą dalsze losy ekipy, od tej decyzji może zależeć ich życie. Książka pokazuje, że ambicje zdobycia szczytu nie mogą przysłonić zdrowego rozsądku. Podjęcie decyzji o dalszej wspinaczce przy złych warunkach pogodowych może nie tylko skutkować nie zdobyciem danego szczytu, ale może sprawić, że już nigdy nic nie osiągniemy.
Książka w piękny sposób przedstawia również mijane przez Himalaistów okolice, których same opisy sprawiają, że miałoby się ochotę tam wybrać i zobaczyć je na własne oczy. Góry zdecydowanie są urokliwe, niemniej jednak niosą ze sobą wielkie ryzyko i niebezpieczeństwo! Zdecydowanie polecam książkę, szczególnie tym, którzy góry kochają jak ja!
Czytampierwszy.pl
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2019-04-16
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 448
Dodał/a opinię:
beatastepien
PASAŻER BEZPAMIĘCI to podróż. Drogą niebanalną. W głąb naszych mózgów, dusz i serc. Intelektu i emocji. Do świata bardziej tajemniczego od najbardziej...
Broad Peak - samotna, trzecia i w końcu udana próba wejścia. Nanda Devi East - ekspedycja zorganizowana w 80. rocznicę zdobycia szczytu przez Polaków...
Aniele mój, co skrzydłami swymi dajesz mi cień, powiew wiatru ożywczy i ochronę przede mną samym. Nie wiem, czemu twój wybór padł właśnie na mnie i co lub kto sprawił, że zostałeś obarczony strzeżeniem akurat mnie. Dziękuję. Za każdy dzień, szczyt i drogę, za oddech i kroplę potu, za pocałunek i pieszczotę słonecznego promienia.
Więcej