Rudy kot bez rodowodu i zielony korytarz

Ocena: 5 (2 głosów)
opis

Zawsze obawiam się takich „prostych” książek. Prostych opowieści z prostym przekazem. Dlaczego? Kilka razy nacięłam się na ową prostotę. Okazywało się, że lekkie i proste opowiastki nie nadawały się nawet na usypiacza. I to chyba jest najsmutniejsze. A może ja już mam wyrobiony na tyle gust, że ta prostota jest dla mnie zbyt… prosta? Myślę, że nie koniecznie! Jest tyle wspaniałych łatwych powieści, które sprawiły mi wiele radości przy popołudniowym czytanku. Czy Rudy Kot mnie jakoś zachęcił?

Oczywiście! Właśnie z powodu tytułu! Mam w domu takiego jednego kawalera, który jest Rudy i ma cztery łapki. Uznałam, że książka o takiej nazwie nie może być zła! Nawet jeśli byłaby słaba – szukałabym jej mocnych stron! Na szczęście nie musiałam tego robić, bo „Rudy Kot” okazał się być lekką lekturą, prostą – w dobrym słowa znaczeniu, taką, która pozwala na odpoczynek przy czytaniu, a nie denerwowaniu się, że nie dostało się nic wartego grzechu.

Co zaserwowała nam Autorka? Historię trzech kobiet, których problemy opierają się na mężczyznach. Blanka to babeczka, która zapamiętuje swoje sny – do tzw. co do joty. Jej życie w sporej mierze odbywa się w korpo swerze, więc nie do końca chyba umie się tam odnaleźć. Magda, nauczycielka, która kocha czytać (brzmi znajomo?) i nadal marzy o wielkiej, romantycznej miłości. Karina czuje, że w jej związku coś się wypaliło, a wszystkie znaki na Ziemi i niebie niemalże krzyczą, by w końcu odpuścić. Coś, co mocno charakteryzuje tę powieść to fakt, że od początku jest oparta na swoistym chaosie. Oczywiście nie każdy to lubi, choć ja, która uwielbia mieć chaos w życiu i w pracy – doskonale się odnalazłam.

Wspólnym mianownikiem bohaterek jest fakt, że nie chcą się na siłę dostosowywać, że pragną mieć swoje „ja” i nieodpartą chęć, by się jednak nie poddać panującym regułom. Nie jest to lekka historia i na pewno trzeba ją czytać z uwagą. Wręcz namawiam, by ci, którzy nie specjalnie mogą czytać rozbrykane (początkowo) historie – niech się przemogą, bona prawdę warto! Mnie jako właścicielce Rudego Kota, kobiecie, która właśnie przy boku mężczyzny odnalazła swoje prawdziwe oblicze i na co dzień, nie tylko charakterkiem jest chaotyczna, owa książka naprawdę przypadła w upodobania 🙂

Informacje dodatkowe o Rudy kot bez rodowodu i zielony korytarz:

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2021-05-21
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788382193251
Liczba stron: 246
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię: Ovieca

Tagi: bóg

więcej
Zobacz opinie o książce Rudy kot bez rodowodu i zielony korytarz

Kup książkę Rudy kot bez rodowodu i zielony korytarz

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Recenzje miesiąca
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy