Twórczość Roberta Małeckiego towarzyszy mi niemal od początku mojej czytelniczej podróży. Jego bestsellerowa seria o przygodach Bernarda Grossa zapoczątkowała moją miłość do powieści kryminalnych i od tamtej pory z niecierpliwością czekam na każdą nową książkę autora. „Rumor” to jego najnowsza powieść, nieco inna od tych, którymi do tej pory nas raczył, ale niezaprzeczalnie równie emocjonująca i angażująca.
„Urodził się na nowo w starym śpiworze na wycieraczce domu dziecka, gdzie podobno przespał letnią noc, tuląc do siebie brudnego misia bez jednego oka. A rano milczał jak zaklęty. W ogóle słabo mówił. Do dziś nie wiedział, jak naprawdę się nazywa i ile ma lat”.
Na kartach najnowszej powieści Roberta Małeckiego, pełnej emocji i nieustającego napięcia, poznajemy Rumora. Pogrążony w żałobie po śmierci żony, zaszył się w niewielkiej podtoruńskiej miejscowości, gdzie prowadzi małą firmę zajmującą się naprawą i sprzedażą przyczep kempingowych. Kiedy nieopodal jego domu policja natrafia na ludzkie szczątki, spokojne życie Rumora zaczyna się sypać, a głęboko zakopana przeszłość, wraz z mrocznymi tajemnicami, powoli zaczyna o sobie przypominać.
W śledztwo angażuje się dawny przyjaciel Rumora, Marcin Zgonowicz, znany dziennikarz prowadzący popularny podcast kryminalny. W swoim programie zaczyna ujawniać dowody obciążające Rumora, o których śledczy nie mają pojęcia.
„Rumor” to wciągający od pierwszych stron i mocno angażujący kryminał, którego lektura okazała się niezwykle fascynująca. Już na wstępie doskonale zdajemy sobie sprawę, że przyjdzie nam się zmierzyć z trudną i bolesną przeszłością bohatera.
Robert Małecki z mistrzowską precyzją kreśli przed nami pełną emocji i dynamiki historię, która trzyma nas w napięciu do ostatniej strony. Powieść obfituje w zaskakujące zwroty akcji, niepokojące momenty oraz mroczne tajemnice sprzed lat, które skrzętnie skrywane, nieoczekiwanie wychodzą na jaw. Autor jest mistrzem zarówno w konstruowaniu wyrazistych bohaterów, jak i w tworzeniu intrygi pełnej mroku i tajemnic, która sprawia, że czytelnik nie może, a nawet nie chce odłożyć książki, nim nie pozna jej zakończenia.
„Rumor” to powieść, która zachwyca nie tylko nietuzinkową fabułą i ciekawymi portretami psychologicznymi bohaterów, ale przede wszystkim wspaniałym stylem i bogatym językiem, jakim posługuje się autor, którego z pewnością pozazdrości niejeden pisarz. Proza Roberta Małeckiego to nie tylko opowieść o tajemnicach sprzed lat, mrocznej przeszłości, zbrodni, która skrzętnie skrywana przez lata, w końcu ujrzała światło dzienne, to historia przepełniona bólem, stratą, traumą i nieodłącznym strachem.
Robert Małecki to pisarz o niezwykłym kunszcie, który potrafi stworzyć historię, w której emocje i uczucia są ukazane w sposób niezwykle realistyczny. I tym razem nie było inaczej. Z zapartym tchem śledziłam pościg za Rumorem, a uczucie strachu i niepewności, które towarzyszyło bohaterowi, odczuwałam na własnej skórze.
„Rumor” autorstwa Roberta Małeckiego to wyjątkowa powieść kryminalna, która dostarczyła mi głębokich emocji, buzujących we mnie jeszcze długo po odłożeniu książki na półkę. Autor nigdy mnie nie zawiódł, a po lekturze jego najnowszej książki mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że jego twórczość to gwarancja dobrej, niezapomnianej lektury. Gorąco polecam!
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2025-04-09
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 200
Dodał/a opinię:
Ilona Wolińska
Zło czai się w każdym z nas. Dlatego wszyscy jesteśmy podejrzani.Spokojna podtoruńska wieś i kapryśne lato 2019 roku. Znany pisarz powieści obyczajowych...
Najsilniejsza jest nienawiść do samego siebie Drugi tom nowego cyklu kryminalnego Roberta Małeckiego z policjantami Archiwum X Marią Herman i Olgierdem...