“Czasem nie trzeba iść. Wystarczy być jak rzeka, płynąć na przód, po prostu żyć. Tutaj i teraz”.
Od wydarzeń opisanych w drugim tomie minęło wiele lat. Nasi bohaterowie są już w podeszłym wieku — coś się kończy, a do głosu dochodzi młode pokolenie. Klara, wnuczka Ignacego Tęczyńskiego, dawnego kawalerzysty 16 Pułku Ułanów Wielkopolskich, mieszka z rodziną w Nicei. Prowadzą spokojne, dobre życie, choć w jej sercu gości żal po utraconej miłości. Dziadek, czując, że jego czas powoli dobiega końca, pragnie jeszcze raz zobaczyć dawnego przyjaciela z wojska, Michała Janczara. Chce powrócić do miejsc bliskich sercu — powspominać, pożegnać się z przeszłością. Proponuje Klarze wspólną podróż do Polski, dziewczyna, wychowana w kulcie polskości, zgadza się.
Magdalena Stykała po raz kolejny, oczarowała mnie swoim stylem i wrażliwością. Stworzyła historię, w której przeszłość splata się z teraźniejszością, a ludzkie losy układają się w przejmującą mozaikę wspomnień, emocji i nadziei. Akcja toczy się niespiesznie, a jednak nie pozwala oderwać się ani na chwilę. Autorka z wyczuciem wprowadza nas w lata dziewięćdziesiąte — czas tuż po upadku komunizmu — i przeplata je wspomnieniami bohaterów z czasów wojny i młodości. Styl jest płynny, obrazowy, pełen ciepła i refleksji. To proza, która żyje i oddycha. Każda postać ma tu swoje miejsce, każda ma głębię i autentyczność. Bohaterowie są z krwi i kości, zmagają się z własnymi słabościami, pragnieniami i tęsknotami. Ich emocje są prawdziwe — momentami aż bolesne. Miałam wrażenie, że idę ich ścieżkami, że widzę świat ich oczami, że czuję ten sam ból i tę samą radość.
„W pamięci ułana” to piękne zakończenie całej sagi. Starsze pokolenie odchodzi, jak każe naturalny porządek rzeczy, a młodzi przejmują pałeczkę — niosąc ze sobą pamięć, tradycję i miłość do ojczyzny. To nostalgiczna, pełna wzruszeń podróż do Polski — tej dawnej i tej współczesnej. Z każdej strony bije szacunek dla historii, dla ułanów, dla koni. Czuć tu ducha dawnych lat, ale też nadzieję na to, że wartości takie jak honor, rodzina, przyjaźń i wierność przetrwają próbę czasu. To książka o miłości, która potrafi ranić, ale też leczyć. O przemijaniu, które nie oznacza końca, lecz ciągłość. O pamięci, którą warto pielęgnować.
Nostalgiczna, poruszająca, pięknie napisana — lekcja historii i życia. Obyczajowość spleciona z romansem, realizmem i emocją. Aż żal, że to już koniec. Bardzo polecam całą serię. Tatiasza i jej książki :)
Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2025-09-09
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 304
Dodał/a opinię:
Wiesława Biegańska
Marysia i Antek są w sobie zakochani po uszy. Ich związkowi zagraża tylko jedno: góry. Marysia uciekła z nich do Krakowa, a Józek nie wyobraża sobie bez...
"Grunt pod nogami" to pełna prostoty i optymizmu opowieść o ludziach. O życiu w wymiarze szlaku, gdzie czasem pojawiają się przeszkody, kamienie, a nawet...