Miło wrócić do przygód Geralta. Miałam jednak wrażenie, że coś nie do końca jest tak, jak być powinno.... że czegoś brakuje, coś nie zagrało. Czułam wiele zgrzytów, kilka rzeczy mi się nie podobało. Nie chcę jednak nikogo zniechęcać do lektury! :) Bo to mimo wszystko naprawdę dobra książka! Czyta się z przyjemnością! Myślę, że czytelnicy mogą czuć lekki zawód z dwóch powodów. Po pierwsze Sapkowski poprzednimi częściami podniósł poprzeczkę bardzo wysoko i trudno im dorównać. Nic w tym dziwnego ;) Po drugie w miarę oczekiwania apetyt rośnie. Fani Wiedźmina długo czekali na "Sezon Burz" mimo, iż powstanie następnej książki wydawało się niemożliwe... A po tylu latach czekania na niemożliwe, każdy oczekuje cudów :) W każdym razie i pomimo wszystko polecam ! Choćby dla poczucia humoru autora, które uważam za bezcenne :)
UWAGA mały SPOILER!
Wymienię teraz owe kilka najważniejszych rzeczy, na których się trochę zawiodłam ;) Uwielbiam wiedźmina wędrującego, a ten jakiś taki zasiedziały w jednej okolicy. Kocham opisy walki słynnymi mieczami, a tu miecze zaginęły. Zirytowała mnie też postać Lytty Neyd (moim zdaniem naciągane połączenie Yen i Triss). Zakończenie do tego jakieś takie wydumane.
Informacje dodatkowe o Sezon Burz:
Wydawnictwo: SuperNowa
Data wydania: 2013-10-28
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
978-83-7578-059-8
Liczba stron: 404
Język oryginału: Polski
Dodał/a opinię:
Marta Perlicjan
Sprawdzam ceny dla ciebie ...