,,Bóg umarł - stwierdził filozof. A może odszedł? - zapytała pisarka. I postawiła BezPańskie anielskie zastępy w obliczu Armagedonu." - to może być pomysł na coś niezwykłego idealnego dla fanów fantastyki i aniołów. Dlatego uparcie polowałam na tę książkę sugerując się wysokimi ocenami.
Prawdę powiedziawszy trochę się zawiodłam. Długo polowałam na tę książkę, słyszałam same pozytywne opinie a trochę się wynudziłam nim udało mi się ją skończyć.
Sam pomysł jest naprawdę ciekawy Bóg opuścił Królestwo i pozostawił aniołów samych sobie. Anioły kojarzone z miłością i dobrocią są zupełnie inne. To, że bardziej ludzkie to za mało powiedziane. Mają niewyparzony język, leją się po mordach, palą, piją no i żeby nie było sprawują różne urzędy, mają swoją hierarchię i tak dalej.
Bardzo podoba mi się to, że autorka inspirowała się różnymi źródłami, wszystko podane jest w słowniczku na końcu książki. Ciekawie dobrała postacie ale mam wrażenie, że nie wykorzystała zbyt dobrze świetnego pomysłu.
Prolog będący dłuższym opowiadaniem tego co wydarzyło się w przeszłości nawet zaciekawia ale już jest w nim za dużo szczegółowych opisów. Anioły są niezadowolone z prac przy tworzeniu świata gdzie dostrzegamy ich charakterki. Rozgrywa się bitwa, która decyduje o dalszych losach głównego bohatera.
Cały prolog ma jeszcze w miarę ciekawą fabułę cała reszta to jedno wielkie przygotowanie do bitwy, walki opisywane z najdrobniejszymi szczegółami. A wszystko rozpoczyna się od bardzo ważnej księgi zaklęć, która zaginęła. Jej poszukiwania tez wydają się jakieś drętwe.
,,- Co sugeruję? Że miałeś w posiadaniu jedną z najcenniejszych rzeczy w Królestwie i pozwoliłeś ją sobie ukraść. Znam kilka określeń na kogoś takiego, a wśród nich smętna, wołowa dupa brzmi jak komplement!"
Do tego wątek romantyczny, który w sumie nie wiadomo skąd się wziął taka miłość na zawołanie. Postacie anielic nawet mi się podobają ciekawe charaktery i historie ale do wątków miłosnych jakoś mi dziwnie nie pasują. Humor jest ale jakiś też średni. Książka zdaje się miała mieć go dużo ale większość tekstu wywołuje tylko lekki uśmiech nic więcej. Zwracanie się aniołów do siebie: Misiu, Gabrysi jest bardziej irytujące niż śmieszne. Już nie wspominając o ,,Lampce".
Bohaterowie będący najważniejszymi aniołami ogólnie są strasznie denerwujący w tej książce i w zachowaniu i w rozmowach. Te wymyślone przez autorkę jeszcze jakoś sobie radzą ale Michał, Rafał, Gabriel, czy nawet Lucyfer mam ważenie, że autorka chciała się z nich ponabijać.
Walka niby pięknie opisana ale jakoś tak nie porywa, ofiary nie wzruszają. Nie potrafiłam się jakoś przywiązać do bohaterów jak to miewam zazwyczaj w książkach.
Są ciekawe fragmenty, większość jednak jest męcząca. Mimo tego trochę mnie kusi dać szansę dalszemu ciągowi (Zbieracz Burz). Zakończenie było ciekawe, nie licząc jednak epilogu, który bym najchętniej w ogóle pominęła.
Plusy jednak daję za znajomość aniołów i demonów różnych wierzeń, poetycki i bogaty styl pisania. Świat przedstawiony jest naprawdę ciekawy ale mimo bogatych opis czuje, że nie poznałam go dokładnie. Może to przez pominiecie wcześniejszej książki ,,Żarna Niebios". Podział nieb i rangi aniołów całkiem ładnie dopracowane. Niestety nie poznałam Głębi a ta ciemniejsza strona zawsze tak jakoś bardziej przyciąga. Większy udział ziemi tez by m się przydał tak sądzę.
Podobał mi się też pomysł z bestiami. Koń Freya był świetny ze swoimi filozoficznymi dialogami. Dodanie stworzeń mitologicznych do tego świata i cały pogląd na religię. Stworzenie kogoś gorszego od szatana również jest ciekawym zabiegiem. Antykreator jako przeciwieństwo Boga świetna sprawa. Ogólny pomysł na książkę tez jest wart uznania. Tak na dodatek bardziej dla wydawcy za wygląd książki. Ilustracje są świetne okładka też przyciąga uwagę ale nie po tym się ocenia książkę.
Nie oceniam całkiem negatywnie, bo widzę, że książka wymagała dużo pracy i nie jest tez tragiczna. Możliwe, że nie trafiłam jednak w swoje klimaty. Dało się przeczytać ale nie uniosła mnie do Królestwa :).
Informacje dodatkowe o Siewca wiatru:
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2012-06-22
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
9788375749571
Liczba stron: 656
Dodał/a opinię:
Sadu
Sprawdzam ceny dla ciebie ...