Z małżeństwem Dębskich jest mi po drodze od chwili, w której zapoznałam się z serią o Tomku Winklerze. Podbili nie tylko moje serce, ale mają już rzesze wiernych czytelników. Tym razem zaskoczyli wszystkich, ponieważ ich nowy kryminał nie ma nic wspólnego z prywatnym detektywem i jego niesamowitą babcią Romą. Czy rozczarowali? Mnie z pewnością nie!
Jovan Dragosavljević Serb od kilku lat mieszkający w Polsce pewnego dnia zostaje zamordowany. Jedynym świadkiem zdarzenia była Sheila. Problem jednak w tym, że jest ona kotem, więc jako świadek jest „niekompetentna”. Komisarz Magdalena Borkońska prowadząca dochodzenie w sprawie śmierci Serba postanawia adoptować kotkę denata. Jak powszechnie wiadomo, futrzak ten potrzebuje ludzi, by ci mu służyli, a Sheila myśli jeszcze dodatkowo o zemście i schwytaniu „zbrodzienia”, który zaszlachtował mu opiekuna… Czy taka międzygatunkowa współpraca ma rację bytu?
„Co za gatunek, ci ludzie. Żeby mieć tylko jedno życie? No, jak się ma jedno, to trzeba o nie dbać, a nie dać się zabić we własnym mieszkaniu”.
Pisarski duet, czyli Beata i Eugeniusz Dębscy zyskał sławę dzięki wykreowaniu postaci prywatnego detektywa i jego babci Romy. Jednak zamiast kolejnych przygód Tomka Winklera autorzy zaserwowali czytelnikom lekki kryminał z pazurem. I to z pazurem w sensie dosłownym bowiem jedną z głównych bohaterek jest temperamentna, piękna i bystra kotka rasy norweski leśny. Historia przebiega dwutorowo i przedstawiona została z perspektywy Sheili oraz pracy policji a dokładniej zespołu podlegającemu komisarz Borkońskiej, która nie uznawała lenistwa i półśrodków i co chwila rzucała podwładnym uszczypliwe uwagi. Kotka prowadząc własne śledztwo, popychała niczego nieświadomą policjantkę w prawidłowym kierunku. Kto okaże się sprytniejszy kotka czy Borkońska? A może mimo wszystko nadawały na tych samych falach? Sam wątek kryminalny nie był zaskakujący, ale za to ciekawie skonstruowany, ciągle się coś działo, nie pozwalając na nudę i odłożenie książki. Jednak to, co sprawiało, że lektura była pełna uroku, niewymuszonego dowcipu i całkowicie skradła moje serce to duet Borkońska i kocica. Myślę, że książka spodoba się nie tylko wielbicielom lekkich historii kryminalnych z dużą dawką humoru, ale również tym, co posiadają stworzenia zwane kotami. Na jeszcze większą zachętę napomknę również, że pojawił się i ktoś z serii o Winklerze.
Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję PRart Media oraz Wydawnictwu Agora.
Wydawnictwo: Agora
Data wydania: 2023-04-26
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 336
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Anna Szulist