“Każdy z nas ma swoją oddzielną historię…”
Mazurskie, piękne, skrywające wiele tajemnic lasy. Tove, Traszka i Bachira to trojaczki, które wychowywała babka. Pod jej okiem dziewczęta uczyły się magii, zostały obdarzone nadprzyrodzonymi mocami. Zewnętrznie bardzo do siebie podobne, mają zupełnie różne osobowości i charaktery. Tove jest silną, niezwykłą, hardą kobietą. Podejmuje decyzję i razem z Gorhanem zaczynają tworzyć bezpieczny, stabilny dom w lesie. Na świat przychodzą ich dzieci Gentar, Janka i Mimi. Gentar, jego oczy mają różne kolory, jedno ma źrenice czarne niczym węgiel, drugie jest jasnoniebieskie, a obraz jaki się w nich odbija jest zupełnie różny od tego co widzą wszyscy. Chłopak jest inny, wychodzi z niego natura wiedźmaka…
Z ciekawością przeniosłam się do świata wykreowanego przez Autorkę. Drugi tom cyklu “Siostry z lasu” przeczytałam z niesłabnącą ciekawością. Akcja powieści toczy się niespiesznie i intryguje. Fabuła ciekawie poprowadzona trzyma w napięciu, angażuje emocjonalnie, ukazuje skomplikowane relacje międzyludzkie, skrywane tajemnice i wyrządzone krzywdy. Nie jest to łatwa opowieść, pomimo tego czyta się ją dobrze i szybko. Autorka ma naturalne, przyjemne, barwne pióro. Bohaterowie zajmująco, naturalnie, realnie ukazani. Do Tove, najmłodszej z sióstr, która jest piastunką kości, poczułam sporą sympatię już w pierwszej części i to się nie zmieniło. Została obdarzona darem, który pozwala jej wyczuć niebezpieczeństwo. Jednak nie zawsze potrafi się wsłuchać w swoją intuicję i nią podążać. Nieustannie balansuje między życiem, a śmiercią. Pomaga udręczonym duszą odnaleźć spokój, odprowadzając je na miejsce spoczynku, nieustannie naraża siebie na niebezpieczeństwo.
Powieść pachnąca ziołami i mazurskimi lasami. Rodzina, wzajemne wsparcie, a obok próba zrozumienia i akceptacja samego siebie. Niezwykłe kobiety, które mogą i widzą więcej, ich trudna codzienność. Słowiańskie wierzenia, magia, obrzędy, prastare rytuały i przesądy, mądre baby, wiedźmy. Chwile grozy, straszne wyrządzone krzywdy, okrucieństwo, ból, śmierć. Gęsta, nasączona mrokiem atmosfera.
Wciągająca, intrygująca przepełniona magią opowieść o sile rodziny, o przyjaźni, o wzajemnym wsparciu, o miłości, o kobiecej sile i o nadziei. Niesie przesłanie, że przed przeznaczeniem nie da się uciec, to co ma przyjść, przyjdzie wcześniej czy później. Serdecznie polecam!
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2025-01-15
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 368
Dodał/a opinię:
Wiesława Biegańska
Urzekająca opowieść o przeznaczeniu i prawdziwej magii, które mogą odmienić życie każdej kobiety Jaśmina porzuca rodzinną prowincję, która wywołuje...
,,Zwilczona", Adrianna Trzepiota Jaśmina mieszka na mazurskiej prowincji. To do niej należy dbanie o ciepło domowego ogniska, pielęgnowanie ogrodu...
Pomoc też trzeba umieć przyjmować.
Więcej