Jakie to było dobre! Tymi słowami muszę zacząć moją recenzję. Nie sposób inaczej, kiedy w pierwszej kolejności nie mogłam się oderwać od lektury, a po przeczytaniu ostatniego zdania, przez kolejnych kilka chwil siedziałam z otworzoną buzią i nie wiedziałam, w jakim kierunku miały biec moje myśli. Adrian Bednarek bowiem stworzył coś niebanalnego, klimatycznego, ale zarazem przerażającego, bo Skazany na zło to bardzo udany thriller psychologiczny, który długo nie daje o sobie zapomnieć.
Skazany na zło to książka, która wciągnęła mnie od pierwszej strony i z każdym kolejnym rozdziałem odczuwałam dreszczyk emocji, który wzbudzał moją coraz większą ciekawość, a kiedy dotarłam do końca, uświadomiłam sobie, że nic w tej historii nie było takim, jakim się wydawało. Książka dostarczyła mi wielu mocnych wrażeń i przeraziła tym, do jakich makabrycznych czynów są zdolni człowiek i jego psychika. Jakie amoralne decyzje muszą niekiedy podejmować bohaterowie, które potem trzeba ukrywać przed bliskimi i resztą świata. Jak mają dalej żyć ze świadomością swoich czynów i kłębiącymi się w głowie myślami oraz świadomością tego, iż jego/ jej zwyczajne życie w jednej chwili przerodziło się w koszmar.
„Stałem się pionkiem w chorej grze psychopaty. Stawką było życie. Nie zamierzałem przegrać”.
Nietuzinkowy główny bohater, wartka akcja, zaskakujące zwroty akcji, niespodziewane zakończenie oraz ciekawy pomysł na fabułę i jego pierwszorzędna realizacja, to wszystko znajdziesz w Skazanym na zło. Jak tylko czas pozwoli, to z pewnością sięgnę po kolejne powieści autora. Polecam.
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2018-10-03
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 328
Dodał/a opinię:
Magnolia044
"Ludzie są zbyt prostymi stworzeniami, niegodnymi podziwiania twego kunsztu aktorskiego. A ja przygotowałem rolę stworzoną specjalnie dla ciebie. Jestem twoim Reżyserem. Tak możesz do mnie mówić."
Nigdy nie możesz być pewien, czy sprawujesz władzę nad swoim demonem, czy może to on kontroluje ciebie. „Wyrok diabła” to czwarta część bestsellerowego...
Kiedy miłość jest inspiracją dla zbrodni. Pisanie opowiadań kryminalnych jest dla 23-letniego Oskara formą terapii, pomagającą zapomnieć mu o dramacie...
„I tak złamałby Wiktora. Ale Reżyser pragnął czegoś więcej – chciał rozbudzić w Aktorze prawdziwe szaleństwo, zło, które zmienia człowieka na zawsze. Udało mu się. Zaraził Aktora prawdziwą nienawiścią.”
Więcej