Książki autorstwa Pana Piotra zawsze gdzieś przewijały się, lecz nie miałam przyjemności czytać ani jednej. Pisząc przyjemność mam na myśli w sensie dosłownym jak i przenośnym, bo po przeczytaniu tej autor trafił na moją listę ulubionych. Z ręką na sercu będę brała się za poprzednie książki pana Piotra.
„Skłam, że mnie kochasz” to druga część cyklu o Jakubie Ramonie. Nie znam pierwszej, ale nie sprawiło mi problemu w zrozumieniu treści. Spodobało mi się zakończenie pozostawiające taki niedosyt i takie coś w głowie, co nie daje spokoju i żal, że już się skończyło. Uwielbiam czytać książki gdzie każda strona powoli zaspokaja twoją żądze przeżywania tego, co bohaterowie.
Jeżeli w książce pojawia się piękna Femme fatale to wiadomo, że będzie ciekawie i w tym przypadku nie myliłam się. Zuzanna, bo tak ma na imię idealna manipulantka i intrygantka. Potrafi podejść, mimo że zdajesz sobie sprawę z tego, że coś jest na rzeczy i tu.. Wpadłeś nie wiedząc, kiedy i jak. To, w jaki sposób mówi, kokietuje powoduje, że nawet najtwardsza osoba potrafi wpaść w jej pułapkę! Uwaga kobiety też. Czy jest doceniana? To już sami dowiecie się czytając tę książkę.
Poznacie tez cały ten świat policji, mafii, korupcji, półświatków i w pewnym momencie dowiecie się, że tak na prawdę w tym świecie nie ma chyba nikogo o czystych zamiarach. Bezwzględność w dążeniu do celu. Wpakowanie każdego tylko, dlatego że w papierach musi się zgadzać nie myśląc, co będzie dalej z tą osoba!
Pełno idealnie wykreowanych postaci, które mają ze sobą coś wspólnego. W książce mamy dwa morderstwa i brak ciała. Na samym początku dowiecie się, że ginie księgowy mafii, który padł z rąk naszej Femme fatale, ale potem okazuje się, że tajemniczy ktoś sprawia, że ciało znika hm… jak lub gdzie można ukryć trupa?? No to dla mnie było najlepsze! Co ma Jakub wspólnego z nasza piękną morderczynią? Co ona chce udowodnić/pokazać jemu? Na koniec kolejny plus dla autora to przemiana mężczyzny z dobrego w złego gangstera pewnego. To, co mu się przytrafiło, że stał się tym, kim się stał było idealnie wykreowane, ale to już sami dowiecie się ja nic nie powiem.
Kochani, chciałabym napisać więcej i więcej, ale zabiorę wam cała frajdę, jaką ja miałam czytając książkę, a tego to już bym nie zniosła. Więc z całego serca polecam i zachęcam po sięgnięcie tej pozycji.
Jeżeli jesteście ludźmi, którzy muszą czytać każdą część po kolei to sięgnijcie najpierw po pierwszą część, czyli „Zapłacz dla mnie”, a potem „Skłam, że mnie kochasz” Mam ogromną nadzieję, że będzie trzecia część. Ja muszę nadrobić pierwszą. Polecam z ogromną przyjemnością.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2021-03-04
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 360
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
bookwmkesie
Gdańska policja otrzymuje zgłoszenie o grupie błąkających się po ulicy dzieci w identycznych ubraniach. Okazuje się, że wszystkie były od dawna poszukiwane...
Czy działanie w imię wyższego dobra może gwarantować bezkarność? Czy wszyscy zasługują na drugą szansę? W klasztorze na odludziu, będącym schronieniem...