Śmierć kogoś bliskiego to zazwyczaj ból i cierpienie. Ale niestety nie zawsze tak jest, bo w każdej rodzinie znajdzie się jakaś czarna owca lub nawet całe stado. Niezły wstęp dałam książce, która na pierwszy rzut oka wygląda na ciepłą i klimatyczną. A mowa tu o najnowszej książce Krystyny Mirek pod tytułem "Skok na milion". Maurycy po śmierci rodziców jako najstarszy z rodzeństwa stara się o wszystkich dbać. Wspiera ich finansowo ale im ciągle mało i mało. Dlatego gdy trzy dni przed świętami umiera rodzina jakoś specjalnie się nie smuci, lecz pędzi do starego domu gdzie w wigilię ma się odbyć czytanie testamentu Maurycego. Wszyscy liczą na spadek, bo pieniędzy Maurycemu nie brakowało. Jednak nie spodziewają się tego, co się wydarzy w tą wigilijną noc. Jest to świetna, ciepła, pełna uroku książka o życiu. Mimo wstawek humorystycznych autorka skłania nas do refleksji nad własnym życiem i naszymi bliskimi. W natłoku dnia codziennego zapominamy o bliskich, często spotykając się tylko na ślubach bądź pogrzebach. Autorka daje nam tutaj bohaterów z krwi i kości, pełnych wad ale i nadziei. Jeśli chcecie poczuć prawdziwą magię świąt to sięgnijcie po tą książkę. Nie zawiedziecie się.
Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2024-11-13
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 304
Dodał/a opinię:
zainspirowanawku
Czasami los wiedzie do miłości krętymi ścieżkami. Dominik jest młodszym synem zamożnego właściciela dworu. Ma jednak poczucie, że życie jest wobec niego...
Jaką niespodziankę może nam jeszcze zgotować życie? 30-letnia Maja mieszka ze swoim synkiem w eleganckim apartamencie, nabytym za namową ojca dziecka,...