,,Raz jestem katem, raz zbawcą. Wrogiem i przyjacielem. Daję możliwości i je zabieram, karzę i nagradzam. Mogę dać życie, ale i jedną kulą przynieść śmierć. Mogę coś stworzyć, ale również zniszczyć"
"Skorpion"Anny Falatyn zabrał mnie do Neapolu gdzie nadzieja na lepsze jutro umiera z każdą mijającą sekundą, a życie toczy się w pustostanach, gdzie prawo nie istnieje, bo to nic innego jak Scampia.
Lisa to tryskająca pewnością siebie dwudzistodziewięcioletnia prawniczka. Jej czekoladowe oczy i figura modelki sprawiają, że wszyscy jedzą jej z ręki, lecz nie w ostatniej sprawie, gdzie przegrana jest największą porażką, już od teraz jej życie stało się ,,(..)więzieniem, pułapką, z której pozornie nie było wyjścia, a ona zdała sobie z tego sprawę zdecydowanie za późno"
James Moretti to najpotężniejszy przedsiębiorca, to on rządzi światem podziemnych interesów, to on jest głową największej rodziny mafijnej w Kampanii i to jego boją się wszyscy! Twarda ręka do interesów znakomicie oddaje jego charakter, który nie pozostawia złudzeń, dlaczego to właśnie James jest na szczycie. Jego urok osobisty sprawia, że nie ma kobiety, która przeszłaby koło niego obojętnie. To właśnie on jest głównym bohaterem niegrzecznych snów kobiet!
Lise i James to dwa różne światy, które zderzyły się ze sobą w najmniej oczekiwanym momencie. Uczucia są dla nich obce, a pożądanie to jedynie moment zapomnienia na który nie mogą sobie pozwolić, bo to oznacza słabość.
Co połączy tych dwoje? Czy będą w stanie się dogadać ? Czy możliwe jest, że ich historie mają wspólne korzenie? Tego wszystkiego dowiecie się z książki.
Autorka zabiera nas w podróż do Neapolu, i to sformułowanie wcale nie jest nad wyraz. Dzięki ulokowaniu fabuły w istniejących lokacjach czytelnik może podążać w ślad za bohaterami. Nie raz otwierałam sobie Google wpisywałam konkretną dzielnicę i sprawdzałam jak wygląda, w rzeczywistości. Dzięki opisom autorki wszystko zgadzało się punkt w punkt. Neapol to miasto mafii. Miasto Camorry. I to tej prawdziwej Camorry, o której słyszymy w wiadomościach i czytamy w gazetach. Chyba nikt nie będzie mógł powiedzieć, że mafia jest tylko tłem, bo tutaj żyje własnym życiem, jest prawdziwa, realna, namacalna. Autorka przedstawiła mechanizmy funkcjonowania, schematy działania, dzięki temu czytelnik doskonale rozumie, z kim ma do czynienia.
Wydarzenia fikcyjne mieszają się z faktami i to mi pozostało to ocenić, co jest fikcja literacka a co prawdą. A mafia to nie tylko panowie w garniturach Armaniego popijając drinki, za sznurki pociągają persony na najwyższych państwowych stanowiskach, uświadamiając nas, jak niewiele wiemy o otaczającym nas świecie. Zagadka goni zagadkę. Odkrycie jednej tajemnicy pociąga za sobą inne.
Autorka tak zamotała mnie, że na końcu już sama nie wiem, czy właśnie przeczytałam książkę, czy wróciłam ze spotkania z bossami klanów Camorry lub brałam udział w przerzucie broni.
Zbliżając się ku końcowi, dostałam od autorki emocjonalne kopniaki z każdej możliwej strony. Po chwili następuje lekkie wyciszenie, pozorna stabilizacja, żeby końcówka ponownie wywróciła wszystko do góry nogami. Cóż mogę powiedzieć... obraz jednego z bohaterów, który wykreowałam sobie w czasie trwania powieści, ulega diametralnie zmianie. Rozdziera serce, miażdży, wprowadza może nawet lekkie współczucie. Tak wiele się zmienia. Chociaż patrząc na całą powieść, autorka w kolejnych częściach może jeszcze wielokrotnie zaskoczyć i mam przeczucie, że to nie jest jeszcze jej szczyt możliwości i zakręcenia czytelnikiem.
Pytanie, czy polecam książkę? Odpowiedź jest jedna zdecydowanie, jest to pozycja obowiązkowa dla każdego czytelnika, ja jestem w wielkim szoku i nie dowierzam, że to jest debiut!!! Polecam.
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2021-06-16
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 429
Tytuł oryginału: Skorpion
Język oryginału: Polski
Dodał/a opinię:
Marta Wiczuk
Historia Alexandra Parisiego, drugoplanowego bohatera powieści Prawniczka oraz Zdrajca. Alex Parisi nie był typowym egzekutorem, chłopcem na posyłki w...
Autorka brawurowych serii „Prawniczka Camorry” i „KodeX”. Dwudziestoczteroletnia Abigail Weller wiodła prawdopodobnie całkiem...
Nigdy, przenigdy nie możesz ujawnić emocji. Nigdy nie możesz obnosić się z uczuciami. Żadnymi….ani tymi negatywnymi, ani tym bardziej pozytywnymi.
Więcej