Śmierć w Breslau


Tom 1 cyklu Eberhard Mock
Ocena: 4.68 (22 głosów)
opis

"Śmierć w Breslau" to pierwsza z książek Marka Krajewskiego, których bohaterem jest pracujący w policji kryminalnej Wrocławia, w latach 30 - tych ubiegłego stulecia, Eberhard Mock. To również moje pierwsze spotkanie z Markiem Krajewskim , z wykształcenia filologiem klasycznym i specjalistą w zakresie językoznawstwa łacińskiego, byłym wykładowcą Uniwersytetu Wrocławskiego, a obecnie autorem kryminałów. Książka wydana przez Wydawnictwo Śląskie w 2006 roku pochodzi z mojego zbioru bibliotecznego. Jej okładka intryguje swym wyglądem doskonale wpisując się w tematykę tego kryminału. Znajdujemy na niej zachęcające do sięgnięcia po " Śmierć w Breslau" informacje typu :"Lata trzydzieste we Wrocławiu: mroczny erotyzm, faszyzm, zbrodnie." czy też : "Śmierć w Breslau" łączy w sobie elementy "czarnego kryminału" i horroru." I to jest prawdą. W książce tej mamy bowiem, jak w klasycznym czarnym kryminale, do czynienia z bardzo realistycznie, a nawet brutalnie ukazanym obrazem rzeczywistości lat 30 - tych we Wrocławiu, a wynikających z dojścia do władzy Hitlera co sprawia, że sytuacja polityczna w mieście ulega pełnej grozy zmianie wraz z obejmowaniem stanowisk przez funkcjonariuszy SS i nikt czuć się bezpieczny nie może. Realia te są równie ważne, jak sama intryga kryminalna, gdyż mają zasadniczy wpływ na postępowanie głównego bohatera. Jej akcja zaś rozgrywa się w dwuznacznej atmosferze podejrzanych, a co za tym idzie niebezpiecznych dzielnic miasta, domów uciech czy też knajp, ale również w rezydencjach zdegenerowanych arystokratów, jak i wysokich funkcjonariuszy partyjnych SA i jest niezwykle zagmatwana oraz mroczna. Główny bohater kryminału, Eberhard Mock, którego poznajemy już jako radcę kryminalnego, mającego chrapkę na stanowisko szefa policji kryminalnej we Wrocławiu, to człowiek nie wzbudzający sympatii. Mason, należący do jednej z trzech wrocławskich lóż masońskich, świetny w prawdzie swej pracy, ale obrzydliwy koniunkturalista kierujący się wyłącznie własnym interesem, a przy tym pozbawiony skrupułów i nie gardzący nie mającymi nic wspólnego z etyką metodami, które pozwalają mu awansować. Bystry obserwator środowiska, w którym pracuje, a także w którym zażywa uciech, zdobywa kompromitujące informacje o swoich współpracownikach, a także innych osobach, które w odpowiednim dla siebie momencie wykorzystuje w celach zawodowych czy też osobistych.I tak, oprócz wyników w pracy, awans na radcę kryminalnego zdobywa przy wydatnej pomocy zastosowanego szantażu, natomiast do awansu na szefa policji pomaga mu prowadzone i zakończone z budzącym wątpliwości rezultatem w maju 1933 roku śledztwo w sprawie zgwałconej i w sposób makabryczny zamordowanej córki jednego z jego znajomych, należącego do tej samej loży, masona, barona von der Maltena. Śledztwo to, wznowione w lipcu 1934 przez sprowadzonego, przez barona - z Berlina, Herberta Anwaldta, stanowi główną kanwę kryminału. Herbert Anwaldt to równie mało sympatyczna choć intrygująca postać. Wychowany w sierocińcu, obsesyjnie bojący się wszelakiego robactwa i nadużywający alkoholu, ale będący świetnym policjantem kryminalnym okazuje się być nieślubnym synem von der Maltena, a co za tym idzie narażonym również na zemstę dziwnej sekty jezydów, której się kiedyś naraził prapraprzodek Maltenów, a której jak wspólnie z Mockiem odkryli padła jego przyrodnia siostra. Oprócz obydwu prowadzących śledztwo przez kryminał przewija się cała plejada świetnie nakreślonych postaci, mniej lub bardziej zdegenerowanych, zarówno mężczyzn, jak i kobiet, jak to w półświatku bywa. To sprawia, że powieść posiada specyficzną, mroczną nie pozbawioną grozy atmosferę. Dużym walorem książki jest przedwojenny Wrocław ze swoim dekadenckim klimatem okresu międzywojennego, po którego wielu ulicach czytelnik wędruje wraz z jeżdżącym swym adlerem Mockiem, a także rozgrywająca się w dużym tempie akcja, która wciąga i zaskakuje częstymi zwrotami by w końcu zadziwić niespodziewanym sposobem rozwiązania intrygi kryminalnej - dopiero w roku 1951. "Śmierć w Breslau " Marka Krajewskiego to świetny, błyskotliwy kryminał w swoim gatunku. Posiada wciągającą intrygę, której rozwikłaniem zajmuje się wprawdzie nie wzbudzający sympatii, zgorzkniały i pozbawiony zasad moralnych osobnik, który jednak mimo wszystko robi to w sposób inteligentny chociaż często brutalny, a nawet niezgodny z prawem. Zajmującą jest jego niebywała umiejętność adaptacji do politycznych zmian, jakie zachodzą w latach 1933 do 1951, w jakich osadzona jest akcja książki, by móc realizować zamierzone cele co dodatkowo sprawia, że kryminał jest dla czytelnika atrakcyjny. Czytałam tę książkę Marka Krajewskiego z dużym zainteresowaniem toteż z przyjemnością sięgnę po kolejne książki opowiadające o Eberhardzie Mocku, które na to czekają na półce mojej biblioteczki.

Informacje dodatkowe o Śmierć w Breslau:

Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 1999 (data przybliżona)
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 978-83-240-1379-1
Liczba stron: 256
Dodał/a opinię:

więcej
Zobacz opinie o książce Śmierć w Breslau

Kup książkę Śmierć w Breslau

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Demonomachia
Marek Krajewski0
Okładka ksiązki - Demonomachia

Wciągająca powieść o demonach i Galicji przełomu XIX i XX wieku. Gimnazjalista Stefan Zborski nie może pogodzić się z nagłą śmiercią ojca. Pragnie...

Diabeł stróż
Marek Krajewski0
Okładka ksiązki - Diabeł stróż

Wrocławska ruletka Wrocław, rok 1934. Podczas perwersyjnej orgii zostaje porwany, a następnie zamordowany urzędnik pocztowy Sepp Frömel. Kilkanaście dni...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Izabela i sześć zaginionych koron
Krzysztof P. Czyżewski
Izabela i sześć zaginionych koron
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy