[ RECENZJA ]
Jolanta Bartoś "Śpij, dziecinko, śpij..."
Wyd. Zysk i S-ka
Natalia ma już prawie wszystko. Męża, pracę, dobrą pozycję jako prawnik i właśnie spodziewa się upragnionego dziecka, które zamierza urodzić i wychować w zakupionym mieszkaniu w starej kamienicy.
Wszystko byłoby idealnie, gdyby kobietę nie nawiedzały koszmarne sny, róże za oknem nie napawały strachem i gdyby nie tajemniczy płacz dziecka słyszany tylko przez Natalię.
Dusze niewinnych dzieciątek zaklęte w pąki kwiatów, Starucha ukazująca się pod różnymi postaciami oraz rodzina chcąca pozbyć się młodej kobiety.
Co okaże się prawdą? Czy Natalii uda się stoczyć walkę o spokój, mieszkanie, no i o dziecko oraz własne życie? Kto okaże się przyjacielem a kto wrogiem?
Rewelacyjna najnowsza książka Jolanty Bartoś to horror połączony z powieścią psychologiczną. Wciągająca, pełna emocji, trzymająca w napięciu. Przez większość czytanej książki towarzyszyła mi myśl, jak mocna byłaby ekranizacja tej historii.
"Śpij, dziecinko, śpij..." to zdecydowanie moje klimaty. Własną opinią gwarantuję, że warto sięgnąć po każdą książkę Pani Joli.
Zmiana gatunku, a w sumie wyostrzenie go, dało autorce wspaniały efekt.
Strach, wstręt, złość oraz nadzieja na szczęśliwe zakończenie, które wydaje się być niemożliwe. Na to czeka każdy czytelnik!
Mistrzyni pióra!
Z ręką na sercu polecam i przestrzegam! Uważajcie na róże...!
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2022-05-04
Kategoria: Horror
ISBN:
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Anna Krasnodebska
Anna to piękna pani mecenas, której życie nie szczędziło goryczy. Osierocona w wypadku samochodowym, trafia pod opiekę wujostwa. Molestowana, musi...
Głowa rodziny, stanowczy i zimny profesor Rafalski, umiera w niewyjaśnionych okolicznościach. Daje to początek śledztwu, w którym na jaw wychodzą...