Okładka książki - Spod zamarzniętych powiek

Spod zamarzniętych powiek


Ocena: 5.33 (21 głosów)
opis

„Nie uważam, żeby himalaizm miał jakiś głęboki sens. Tak samo nie ma go żeglarstwo czy chodzenie do parku. Moim wyborem jest himalaizm i zupełnie nie ma we mnie potrzeby przekonywania całego świata, że to bardzo fajne zajęcie.” To zdanie pada na początku książki i jest kwintesencją filozofii życiowej Adama Bieleckiego. On nie próbuje nas zachęcać czy „zarażać” himalaizmem, tylko pokazuje prawdziwą twarz tej pasji. Pasji, która przynosi wiele euforii, dumy i zachwytów, ale przede wszystkim – wymaga ciężkiej harówki, w nieludzkich warunkach i dla wielu kończy się tragicznie.

Przyznam, że sięgnęłam po tę książkę na fali ostatniego wielkiego zainteresowania tym tematem, w związku z brawurową akcją ratunkową Adama Bieleckiego I Denisa Urubko oraz wyzwaniem polskiej ekipy zamierzającej zdobyć zimą K2, ale już wcześniej zdarzało mi się czytać książki o zdobywcach Everestu i innych ośmiotysięczników.  Trzeba przyznać, że jest to temat fascynujący. Fascynująca jest również historia Adama Bieleckiego i jego drogi – nomen omen – na szczyt. Od nastolatka podziwiającego wyczyny słynnych himalaistów, po ambitnego profesjonalistę, który dołączył do ich grona, stając się jednym z najbardziej znanych polskich zdobywców ośmiotysięczników.

Adam Bielecki pisze nie tylko o sobie – przedstawia też sylwetki innych himalaistów, z którymi spotkał się podczas wypraw (m.in. pojawia się tutaj Tomasz Mackiewicz i Elisabeth Revol, Denis Urubko, Maciej Berbeka, Krzysztof Wielicki); mówi o treningach, przygotowaniach, szukaniu sponsorów, o trudach związanych z przebywaniem na dużych wysokościach, o ekstremalnym zimnie, halucynacjach, a także o odczuciach człowieka, w momencie, gdy przekracza on barierę swojej wytrzymałości fizycznej i psychicznej. W każdym zdaniu widać wielką pasję i wielką miłość do gór, a także ambicję i chęć do przełamywania własnych słabości, ale też – pokorę wobec potęgi natury i świadomość kruchości ludzkiego życia.

Bielecki wspomina też pamiętną wyprawę na Broad Peak, kiedy to zginęli Tomasz Kowalski i Maciej Berbeka, a na Adama spłynęła niewyobrażalna fala hejtu i pretensji. Obarczano go winą za narzucenie zbyt forsownego tempa i za to, że nie zaczekał na towarzyszy wyprawy, nie pomógł im w schodzeniu ze szczytu. Bielecki bardzo ciężko przeżył te oskarżenia, choć jako himalaista uważał, że każdy zdaje sobie sprawę z ryzyka, kiedy zdobywa ośmiotysięcznik – dlatego trzeba obserwować reakcje swojego organizmu i wiedzieć, gdzie jest granica – nie można też liczyć na to, że ktoś po nas wróci czy będzie nas ratował. Miał po tej wyprawie bardzo trudny czas, nie mógł się zdecydować na powrót w góry – ale pomogli mu przyjaciele, którzy – w przeciwieństwie do wielu hejterów – nie mieli do niego pretensji o to, że przeżył… Wśród nich był Denis Urubko.

Wielką zaletą tej książki są zdjęcia – niesamowite, intrygujące, unikalne. Są prawie na każdej stronie, piękne, kolorowe, wyraźne – dlatego tak szybko się to czyta, choć stron jest ponad 400. Widać po tych fotografiach, że Adam Bielecki ciągle potrafi zachwycać się krajobrazem i zwraca uwagę na tak niezwykłe szczegóły, jak gra świateł na skalnej grani czy piękno odbitych w lodzie promieni słonecznych. W książce są też kody, które – po zainstalowaniu odpowiedniej aplikacji – można zeskanować i dzięki temu oglądać nagrania z wypraw, co na pewno wzbogaca lekturę i pozwala poczuć choć namiastkę tych emocji, jakie są udziałem himalaistów.

Informacje dodatkowe o Spod zamarzniętych powiek:

Wydawnictwo: Agora
Data wydania: 2017-02-22
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN: 9788326824029
Liczba stron: 384
Dodał/a opinię: Joanna Tekieli

więcej
Zobacz opinie o książce Spod zamarzniętych powiek

Kup książkę Spod zamarzniętych powiek

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy