Okładka książki - Srebrna dziewczyna

Srebrna dziewczyna


Ocena: 3 (2 głosów)
opis


http://kochajacaksiazki.blogspot.com/2018/08/177-leslie-pietrzyk-srebrna-dziewczyna.html

Recenzje jakich książek zazwyczaj pisze się najtrudniej?
Czy dla tych niezwykłych, których wybitności wprost nie da się opisać słowami?
A może dla tych beznadziejnych pozycji, o których chce się tylko i wyłącznie zapomnieć?
W moim przypadku najgorzej jest z tymi książkami, które nie są ani wybitnie dobre ani zaskakująco okropne. Ciężko jest mi napisać jakąkolwiek opinię o książce, która praktycznie rzecz biorąc nie wywarła na mnie żadnego wrażenia; która w moim odczuciu była kompletnie nijaka…
I taki oto mam dylemat z książką Leslie Pietrzyk pt. „Srebrna dziewczyna”.

Srebrna Dziewczyna to fenomenalna powieść dla osób 18+.
Dawno nie było tak głębokiej i zarazem tak przerażającej książki. Dawno nikt nie pokazał tak wielkich ran, które nigdy się nie zabliźniły.
Jeśli chcesz wreszcie przeczytać książkę „o czymś”, szczerą, trudną opowieść, miejscami wgniatającą w fotel; książkę, którą pokochasz albo nie, ale której na pewno długo nie zapomnisz – właśnie trzymasz ją w ręku.
Srebrna Dziewczyna to mocna, do bólu szczera historia o trudnej kobiecej przyjaźni, uwikłaniu, marzeniach i niezagojonych ranach. Ukazuje sposób, w jaki pochodzenie i pieniądze determinują życiowe wybory, a także jak mocno toksyczne relacje definiują to, kim się stajemy.

Nie da się ukryć, że spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Czegoś zdecydowanie mocniejszego i bardziej wyrazistego. Po takich opiniach na okładce jak: „Dawno nie było tak głębokiej i zarazem tak przerażającej książki” czy: „Jeśli chcesz wreszcie przeczytać książkę o „czymś”, szczerą, trudną opowieść, miejscami wgniatającą w fotel, (…) której na pewno długo nie zapomnisz – właśnie trzymasz ją w ręku” to człowiek automatycznie nastawia się na coś bardzo dobrego. A nawet jeśli nie bardzo dobrego, to chociaż oryginalnego i wciągającego. Ja nie dostałam kompletnie nic.

Nie mam bladego pojęcia, kto i w którym fragmencie książki dostrzegł coś przerażającego, ale uwierzcie mi na słowo, czytałam linijka za linijką i… nic. Owszem, w „Srebrnej dziewczynie” są poruszane tematy tabu, ale opisane są w tak delikatny, wręcz „olewający” sposób, że na mnie nie wywarły żadnego wrażenia. Czytałam wiele innych tego typu książek, i osobiście uważam, że biorąc się za poruszanie w swojej książce tematów tabu trzeba to zrobić odważnie i brutalnie, a nie cackać się z ciągłymi przemilczeniami bohaterki i marnowaniem czasu na snucie domysłów, co i dlaczego przydarzyło się głównej bohaterce, że ma taki, a nie inny pogląd dotyczący takich i siakich spraw.
Suma summarum zabrakło mi konkretów. Brutalnych, ale prawdziwych faktów z życia dziewczyny, które na długo odbiłyby piętno na mojej psychice i które sprawiłyby, że ta historia pozostanie w moim sercu na dłużej.

To co dziwne i jak dla mnie niezrozumiałe, to fakt, że nie poznajemy imienia głównej bohaterki. Nie do końca rozumiem, w jakim celu autorka posłużyła się takim zabiegiem.
Ale może to i lepiej? Prawdopodobnie i tak po tygodniu czy dwóch zapomnę o tej historii.

Poświęciłam tej książce cały tydzień, próbując dostrzec coś, co być może przeoczyłam. Jednak po przeczytaniu ostatniego rozdziału stwierdziłam, że tego „czegoś” po prostu nie ma. Nie ukrywam, że lektura tej książki bardzo mi się dłużyła. Nie chodzi o to, że ta książka jest nudna, czy okropnie napisana, nie mniej jednak niektóre momenty były jak dla mnie zbyt przeciągane. Nie wspominając już o tym, jak bardzo chaotyczna jest ta historia.

Pani Pietrzyk rozwodziła się w mało znaczących fragmentach, po czym stwierdziła, że książka jest już wystarczająco długa i walnęła takim nijakim zakończeniem, że aż scyzoryk mi się w kieszeni otwiera. Nie znoszę czegoś takiego. Cierpliwie czekam, daję autorce szansę na zrekompensowanie mi dość nudnego początku książki, wytrwale czytam strona po stronie. I co dostaje w zamian? Takie jedno wielkie NIC. To tak, jak gdybyście czytali jakiś obszerny romans, który ma coś w sobie, choć dość często zalatuje w nim nudą. Główni bohaterowie znajdują się w kulminacyjnym momencie swojego życia, zaczyna się coś dziać, a Wy myślicie już, że jednak jest jakaś nadzieja dla tej historii. I kiedy zaczyna się robić ciekawie, autor podstawia Wam pod nos króciuteńki rozdzialik w którym pisze tylko, że bohaterowie przetrwali kryzys, po dwóch latach wzięli ślub, zamieszkali w mocarnej willi wraz z gromadką swoich pięknych dzieci i oczywiście żyli długo i szczęśliwie.
Nie znoszę tego typu książek. Odnoszę wrażenie, że autorce strasznie się spieszyło z tą książką i nie mając pomysłu na zakończenie, napisała… COKOLWIEK.

„Srebrna dziewczyna” nie skradła mojego serca. Nie wbiła mnie w fotel, ani nie przeraziła. Być może znajdzie się grono odbiorców, którzy pokochają tą książkę. Ja jednak oczekiwałam czegoś więcej.


Moja ocena: 5/10

Informacje dodatkowe o Srebrna dziewczyna:

Wydawnictwo: iuvi
Data wydania: 2018-06-06
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 978-83-7966-042-1
Liczba stron: 392
Tytuł oryginału: Silver girl
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Joanna Dziubińska
Dodał/a opinię: Anna Pasiut

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce Srebrna dziewczyna

Kup książkę Srebrna dziewczyna

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy