Joe Hill to nieodzowny syn Stephena Kinga, który tworzy powieści bardzo podobne tematycznie do twórczości swego ojca. Z ojcem łączy go nie tylko pisanie powieści, ale również występ w filmie pt. „Koszmarne opowieści”. Stephen King pojawił się także w ekranizacji drugiej części „To”.
Na razie tylko raz napisali i wydali wspólnie nowelę Throttle, która został umieszczona w antologii poświęconej twórczości innego pisarza.
Już jego pierwszy zbiór opowiadań pt. „Upiory XX wieku” zyskał uznanie nie tylko czytelników, ale tez krytyków i otrzymał liczne nagrody i wyróżnienia.
Joe dopiero po pewnym czasie przyznał się, czyim jest synem, żeby nie uważano, że robi karierę na sławie swojego ojca. Jego powieści są nad wyraz często i chętnie ekranizowane.
Powieść pt. „Strażak” jest osadzona w iście apokaliptycznej scenerii. Smocza łuska, posiadająca długą łacińską nazwę, to choroba, która podzieliła społeczeństwo. Na zdrowych i zainfekowanych. Ci pierwsi nie chcą mieć nic wspólnego z tymi drugimi. Tworzone są nawet miejsca, do których zabiera się zainfekowanych, by nie zagrażali reszcie społeczeństwa. Patrole kwarantannowe wyłapują ich i wywożą. Tak się składa, że jedna z osób, które uległy infekcji, jest pielęgniarka szpitalna Harper Willowes. Choć podczas pracy w szpitalu cały czas chodziła w odzieży ochronnej i nie dotykała zarażonych gołymi rękami, udało się jej zachorować. Jej mąż, z którym więcej ją dzieli, niż łączy, oskarża ją o zarażenie i wprost sugeruje usunięcie ciąży. Harper, dzięki splotowi okoliczności i ludzkiej pomocy, udaje się wyrwać z jego rąk i z pomocą przyjaciół trafia do obozu Wyndham, gdzie nic nie jest takie, jakim z początku się wydaje. Obóz skupia ludzi, którzy zachorowali, a jego dowódca, ojciec Tom Storey, dba, by niczego nikomu nie brakowało. Tak jak wszędzie, tak i w literackich obozach trafiają się czarne owce. W tym przypadku jest to siostra księdza Storeya, Carol, której rządy przewracają życie w obozie do góry nogami. Zaczyna się tam dziać tak źle, jak nigdzie indziej. Nawet wtedy jednak bohaterowie nie tracą nadziei. Do działania napędza ich wiara w mityczną wyspę, azyl dla zainfekowanych, gdzie można ich skutecznie wyleczyć. Azyl, koniec końców okazuje się złudzeniem, tak jako dobro ciotki Carol. Harper do końca walczy jednak o to, co kocha i choć świat wokół niej coraz bardziej gnuśnieje, a ludzie, czasem pomagają, choć częściej bywają okrutni, ona odważnie stawia mu czoła.
Tym, co łączy ludzi w obozie, jest przede wszystkim, naznaczenie smoczą łuską, oraz Światłość, która pojawia się w momencie wspólnego śpiewania w kościele. Wtedy płoną nie tylko ich oczy, ale również oni sami cali stają się płomieniem. Niegdyś „piękna ceremonia” przekształca się w festiwal ulubionych piosenek Carol. A kto z nimi nie śpiewa, ten przeciwko nim.
Autor wykorzystuje, albo kontynuuje w powieści pomysły swojego ojca. O ludziach, którzy zapłonęli podczas nastania „Światłości” mówi podpalacze. Jego sposób pisania jest podobny do ojca; bardzo wciągający i sugestywny. Tworzeni przez niego bohaterowie niczym się też nie różnią od tych żyjących.
Wydawałoby się, że tematyka plus talent Joe Hilla sprawią, że od tej książki nie będzie dało się oderwać. I tak też było przez pierwsze czterysta, czy pięćset stron. Potem, albo autor się pogubił, albo za bardzo chciał rozciągnąć całą tę historię, bo nie dało się tego czytać. Styl pozostał ten sam, umiejętność kreowania ciekawej i apokaliptycznej rzeczywistości również, tyle, że dbałość o opisanie każdego detalu, każdego dnia i godziny ich ostatniej podróży sprawiła, że było to jak przedzieranie się przez drut kolczasty. Na koniec akcja rzeczywiście przyspieszyła, by spowolnić w momencie, gdy główni bohaterowie zanurzeni po głowy w lodowatej wodzie, zaczynają marznąć i się topić.
Chcę nadmienić, że tytułowy strażak nie był strażakiem, z którym utożsamiali się wszyscy czytelnicy – Johnem Rookwoodem, tylko kimś zupełnie innym. Dużo gorszym.
Zakończenie mało satysfakcjonujące.
Polecam wielbicielom prozy obu panów.
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2017-03-01
Kategoria: Horror
ISBN:
Liczba stron: 800
Tytuł oryginału: THE FIREMAN
Tłumaczenie: Anna Dobrzańska
Dodał/a opinię:
Zbiór czterech mrożących krew w żyłach minipowieści. Joe Hill, jeden z najlepszych amerykańskich autorów horrorów, stawiany...
Nowa powieść genialnego syna Stephena Kinga! Ignatius Perrish budzi się pewnego ranka kompletnie skacowany. Jest pewien, że w nocy narobił głupstw,...