Strażnicy światła

Ocena: 4.48 (21 głosów)
opis
Piękne krajobrazy. Wymarzona wyprawa. Pasja, która pozwala spełniać marzenia. Siedmioro ludzi na jednej wyspie i tajemnicza śmierć między nimi. Brzmi niepokojąco pięknie. Zapraszam na recenzję "Strażników światła" Abby Geni, przygotowaną przez Agnieszkę z Różowe recenzje. "Miranda, która jest fotografem przyrody, przeprowadza się na Wyspy Farallońskie, skalisty archipelag niedaleko wybrzeża kalifornijskiego, aby przez rok w spokoju uwieczniać na zdjęciach dziki krajobraz. Towarzyszą jej jedynie mieszkający tam nieco ekscentryczni naukowcy, zajmujący się badaniami miejscowych gatunków ryb, szczególnie rekinów żerujących w pobliskich wodach, oraz ptaków morskich. Niedługo po przybyciu na wyspę Miranda zostaje zaatakowana przez jednego z mieszkańców. Kilka dni później jej prześladowca zostaje znaleziony martwy, co wygląda na nieszczęśliwy wypadek. Z biegiem czasu kobieta przywiązuje się coraz bardziej do urokliwego krajobrazu, jednocześnie zgłębiając legendy, w których to miejsce określano mianem " Wyspy Umarłych" Kiedy pojawiają się kolejne akty przemocy, Miranda nabiera podejrzeń co do naukowców i przestaje komukolwiek ufać." I znowu trafiłam na nietuzinkową książkę. "Strażnicy Światła" Abby Geni to bardzo udany debiut tej amerykańskiej autorki. Książka roku 2016 według Barnes&Noble i ciekawie skonstruowany thriller. Autorka ma na swoim koncie wiele nagród, jest chwalona za swój zdecydowanie niesztampowy styl. Główną bohaterką powieści jest młoda kobieta Miranda. Czytając opis z tyłu okładki wiemy już, że jest ona fotografem przyrody. Po śmierci matki, z którą z resztą bardzo ciężko jest się jej pogodzić Miranda oddaje się bez reszty swojej pasji. Jest w ciągłej podróży, zwiedziła już całą kulę ziemską. Jednak marzy o sfotografowaniu przyrody na Wyspach Farallońskich. Wyspy Farallońskie - niewielki skalisty archipelag położony na Pacyfiku niedaleko wybrzeża kalifornijskiego. Wyspy leżą w odległości 27 mil morskich od Golden Gate i 20 mil na południe od Point Reyes. Przy dobrej pogodzie są widoczne z lądu stałego. Jej prośba o dołączenie do grona badaczy zostaje przyjęta i Miranda wyrusza na Wyspy. Życie na tym skalistym archipelagu wcale nie jest łatwe. Nie ma tutaj internetu, nie ma telefonu, tylko sama natura, a w dodatku wszędzie są myszy, mnóstwo mysz. Pory roku wyznaczane są przez samą naturę. I tak w lecie dominują rekiny, które otaczają wyspę, jesień jest czasem wielorybów, zima jest zdecydowanie sezonem fok, które to w wiosennej porze ustępują miejsca ptakom. Wyspa w żaden sposób nie jest przyjazna człowiekowi. Tutaj przyroda rządzi swoimi prawami. Nigdzie indziej nie można się czuć bardziej samotnym niż na Wyspach Farallońskich. Na współczucie i sympatię pozostałych sześciu mieszkańców wyspy także nie ma co liczyć. Kiedy Miranda zostaje zaatakowana, a napastnik ginie kilka dni później nikt nie podejrzewa nawet kto jest sprawcą. Tutaj podstawową zasadą jest nie ingerowanie w życie wyspy i jej mieszkańców. Niestety atak na Mirandę i śmierć jednego z badaczy nie były ostatnimi. Kto zabija i dlaczego? Kim są owi tytułowi Strażnicy Światła? Cała zagadka i odpowiedzi na nurtujące nas pytania zostaje nam dawkowana powoli dopiero na ostatnich stronach powieści. A całe wyjaśnienie jest mocno zadziwiające i wręcz szokujące. Zagłębiając się w lekturę miałam wrażenie jakbym doskonale znała strukturę i obyczaje panujące na wyspach. Rewelacyjnie są opisane prawa przyrody. Jedyne czego mi brakowało w tej książce to większej dynamiki akcji. Nie powiem, powieść trzyma w napięciu od pierwszych stron, jednak sięgając po nią miałam troszkę inne jej wyobrażenie. Nie do końca spełniła ona moje oczekiwania. Byłam nastawiona na mocny thriller, wartką akcję i mocno zarysowane postaci. W książce bohaterowie zdecydowanie nie są sztampowi, jednak uważam, że autorka poświęciła im zdecydowanie za mało czasu. Narracja w książce jest pierwszoosobowa, a całość jest napisana w formie relacji Mirandy ze swojego życia. Opisuje swojej nie żyjącej matce każdy dzień swojego życia. Lekturę czyta się lekko i przyjemnie. Debiut Abby Geni uważam za udany. Książkę poleciłabym każdemu kto chce zagłębić się w mroczną stronę naszej natury, poznać lepiej przyrodę a tym samym jej prawa.

Informacje dodatkowe o Strażnicy światła:

Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 2017-03-17
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788365506764
Liczba stron: 320
Tytuł oryginału: The lightkeepers
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Marcin Rusnak
Ilustracje:-
Dodał/a opinię: Joanna Hilińska

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce Strażnicy światła

Kup książkę Strażnicy światła

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy