Poznajemy Mirandę która jest fotografem natury. Przybywa na Wyspy Farralońskie by uwiecznik piękno natury, dzikie zwieżęta. Na wyspie przebywa jeszcze sześć osób badaczy, biologów i jedna stażstka. Wyspy są codowne piękne. Książka uwodzi pieknymi opisami natrury dzikiej przyrody i zwyczjaów zwierząt każda pora roku to okres dominacji innej populacji. Tutaj nie jest ważna przeszłość tych ludzi przed czymś ucieka. Piękna wyspa jest też bardzo niebezpieczna tu każdy nawet najmniejszy błąd może doprowadzić do tragedii. Tutaj nie można ufać nikomu ale gdy oczekujesz mrożącego krew thrillera to się leko/ko zawiedziesz zwyczajnie niewiele się tutaj dzieje. Miranda szuka swojej tożsamości i wciąż tęskni za matką która zginęła w wypadku. Piszę do niej isty w których opisuje swoje życie. Kim naprawdę jest Miranda? Ta wyspa jest dla niej swoistą terapią. Tutaj nie ma się przyjaciół tutaj nie można ufać nikomu. Książka poza pięknymi urokami przyrody ma mało z thrillera poza jedną sceną kórej wam tutaj nie zdradze. Ogólnie fani prawdziwych kryminałów będą zdecydowanie zawiedzeni mało akcji niestety.
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 2017-03-17
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 320
Tytuł oryginału: The lightkeepers
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Marcin Rusnak
Ilustracje:-
Dodał/a opinię:
emilla2421