Powieści Grahama Mastertona poznałam dopiero kilka lat temu. Jednak od razu je polubiłam. Mają w sobie coś takiego, że z wielką chęcią po nie sięgam. W momencie, gdy zobaczyłam zapowiedź jego książki pod tytułem „Susza”, to wiedziałam, że będzie to książka, którą szybko przeczytam. Bardzo mnie ona zaciekawiła. Zabrałam się za nią najszybciej jak było to możliwe. Jak wypadła?
Bardzo szybko przekonałam się, że książkę „Susza” genialnie czyta się w upalne dni. Opis suszy, upalnych dni, brak deszczu, brak wody jeszcze bardziej na mnie działał, gdy czytałam podczas gorącego dnia, w którym było trudno się nie spocić. Te warunki sprawiały, że książka jeszcze bardziej działa na wyobraźnię i powodowała ciarki. Sama historia jest momentami przerażająca, bo ukazuje do czego zdolni są ludzie, gdy zabraknie im dostępu do wody. Ktoś może stwierdzić, że tego wszystkiego można się było domyślić. Jednak ja uważam, że Masterton świetnie wykorzystał te domysły i stworzył bardzo dobrą historię.
„Susza” to kolejna książka Grahama Mastertona, która mi przypadła do gustu. Idealna lektura na upalny, letni dzień, kiedy opisy suszy i zachowań ludzi z odciętym dostępem do wody jeszcze bardziej pobudzają wyobraźnię czytelnika. Samą książkę pochłonęłam bardzo szybko. Bardzo mnie ciekawiło jak zakończy się ta historia. Zakończenie mimo, że było trochę do przewidzenie, to nie zawiodło. Książkę zdecydowanie czyta się dobrze do ostatniej strony.
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2021-07-13
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 352
Tytuł oryginału: Drought
Dodał/a opinię:
aaniaa1912
Jeśli ktoś może jeszcze uratować miasto, to tylko ona... Na wiejskiej drodze w pobliżu Cork zostaje znaleziony spalony jaguar… ze szczątkami mężczyzny...
Pewnego niedzielnego popołudnia przed domem Ricky'ego Delatolli pojawia się handlarz antykami i wbrew woli zainteresowanego pozostawia cały swój...