„Susza” to debiut Jane Harper, który doczekał się ponownego wydania, a także zekranizowania.
Autorka ma świetny styl pisania i sprawia, że książka potrafi pochłonąć czytelnika bez końca. Posługuje się ona plastycznym językiem, który potrafi oddziaływać na wyobraźnię i przenosi nas do australijskiego miasteczka Kiewarra. Kompletnie nie da się wyczuć, że jest do debiut. Autorka ma lekki styl, a to sprawia, że książkę czyta się bardzo dobrze i szybko. Fabuła thrilleru została przemyślana i dopracowana co do najmniejszego szczegółu. Akcja nie pędzi jak szalona, ale kompletnie mi to nie przeszkadzało. W połączeniu z niesamowitymi zwrotami akacji i wspomnieniami głównego bohatera tworzą specyficzny i wyrazisty klimat. Przeszłość rzutuje na teraźniejszość, a każdy element układanki jest niezwykle istotny tworząc całą spójną całość.
Bohaterowie mają świetnie skonstruowane charaktery - złożone, realistyczne, ale nie przesadzone. Autorce udało się także bardzo dobrze uchwycić zbiorowe emocje wszystkich mieszkańców miasteczka co jest niezwykle trudne, nawet dla autora z długim stażem.
Od „Suszy” otrzymałam wszystko czego oczekują od thrillerów. Fabuła wciąga do tego stopnia, że książka stała się dla mnie nieodkładalna. Trzyma w napięciu do samego końca, a jej zakończenie jest nieprzewidywalne. Polecam!
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2021-07-28
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 376
Tytuł oryginału: The Dry
Dodał/a opinię:
ktomzynska
Korporacyjne wyjazdy integracyjne rzadko należą do przyjemnych rzeczy. Ten szybko zamienia się w koszmar, kiedy okazuje się, że z grupy pięciu współpracowniczek...
Zatopiony statek, zaginiona dziewczyna, pytania pozostawione bez odpowiedzi... Kieran Elliott w młodości popełnia błąd, który na zawsze zmienił jego...