Lougier, syn obalonego księcia elfów, wyrusza na swoją życiową misję, ze swoim giermkiem Salazarem.
Próbuje odnaleźć pięć Antalisów, by obudzić elfią armię, która pomoże w odzyskaniu tronu prawowitemu władcy Sandu.
Wszystko zaczyna się komplikować, gdy na drodze naszego bohatera staje złodziejka Layla.
Layla planuje wykraść Lougierowi listy poselskie, które zabrał ze sobą w podróż, lecz szybko zostaje przyłapana.
Złodziejka proponuje swą pomoc w dotarciu do Mellen.
Czy Lougier skorzysta z pomocy złodziejki?
Czy Layla postępem zyska zaufanie księcia, by później go okraść?
Uwielbiam książki, które się czymś wyróżniają, stylem pisania, oryginalnymi imionami, zaskakującymi historiami.
W tej książce znajdziecie to wszystko!
Książka jest napisana w starym języku, momentami czułam się, jakbym czytała jakieś starodawne, zakazane księgi, niesamowite uczucie, mówię Wam.
Początkowo ten styl pisania bardzo mi przeszkadzał, jednakże bardzo szybko idzie się do niego przyzwyczaić.
Narracja w trzeciej osobie, z bezpośrednim odnoszeniem się do czytelnika, to było coś, czego dawno nie spotkałam w książce.
Dzięki temu zabiegowi poczułam się, jakbym uczestniczyła w tym magicznym świecie.
Bohaterów w książce jest niewielu, ale większość z nich to elfy, wiec jak dla mnie-idealnie.
Już chyba zdążyliście zauważyć, że elfy są istotami, które kocham całym serduszkiem.
Jedynym minusem opowiadania, jest na pewno jej długość.
Zakochujemy się w bohaterach, chcemy iść z nimi ramie w ramie, by ocalić świat, a tu nagle koniec.
Nie mogę doczekać się, aż poznam całe uniwersum Korreadanu.
Ocenka: 10/10
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2023-07-13
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 145
Dodał/a opinię:
Nanka_czyta