"Szamanka od umarlaków" Martyna Raduchowska to pierwszy tom z cyklu o tym samym tytule. Powieść należy do fantastyki i muszę szczerze przyznać, że jestem mile zaskoczona. Do przeczytania tej powieści długo się zbierałam. Ponieważ nie przepadam za twórczością polskich autorów. Z małymi wyjątkami. Jestem w stanie wymienić może z trzech polskich autorów, których twórczość mnie zachwyciła. I z przyjemnością mogę dodać autorkę tej powieści do tej listy. Jestem po prostu zachwycona tą powieścią. W pewnym sensie przypomina inne znane mi dzieła natomiast z drugiej jest ich kompletnym przeciwieństwem.
A, więc książka opowiada historię Idy Brzezińskiej. To osiemnastoletnia dziewczyna, która uważa magię za stek bzdur. Jest potomkinią wielkiego rodu czarodziejów, wróżbitów i telepatów, która o zgrozo zbuntowała się przeciwko rodzinnej tradycji. Jedyne o czym marzy to żyć jak normalną dziewczyna. Niestety przeszkadzają jej w tym pojawiające się trupy. Widzenie zmarłych i przewidywanie śmierci to magiczny dar, który rodzice Idy szukali w niej od lat. Jednak nie jest łatwo być medium... A gdyby tego było mało to Ida ma naprawdę prawdziwego pecha.
Nie mogę się doczekać następnego tomu.
Zdecydowanie polecam.
Wydawnictwo: Uroboros
Data wydania: 2017-08-30
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 416
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Roksana
Kontynuacja trzymających w napięciu Łez Mai. Technologia rozdarła to miasto na pół. Wydawało się, że ostatnie granice ludzkich możliwości zostały...
Strzeżcie się, bo tym razem nawet szósty zmysł nie pomoże! Ida powoli godzi się ze swoim przeznaczeniem. Dziewczyna jest szamanką od umarlaków, nie ma...