Szczęśliwego Nowego Roku

Ocena: 4.82 (11 głosów)
opis

Po pierwsze zaskoczenie, bo autorka wcale nie jest doświadczoną pisarką dla dorosłych odbiorców, za to o literaturze dziecięcej ma do opowiedzenia kilometry historii. Przyszedł czas na pierwszy krok w thriller. Oto więc debiut. Jej i mój, bo szwedzkiego kryminału jeszcze nie czytałam. Naprawdę. I nie miałam pojęcia co wyniknie z tego niepokojącego połączenia.
Zacznijmy od zimy. Mglistej, surowej, która, jak na nią przystało wieje chłodem, ale i napięciem. I ja to wszystko czułam niczym przenikający skórę mróz. Dołóżmy do tego wspólne witanie Nowego Roku przez znajomych jeszcze z czasów studenckich - Ninę i Fredrika Anderssonów oraz Lollo i Maxa Wiksellów. Wspólne od prawie lat dwudziestu, więc znają się jak łyse konie i beczkę soli ze sobą zjedli, niejedną. Na pewno? Tak przynajmniej sądzą lub umiejętnie pozory stwarzają. Siła to przyjaźni czy sznur rutyny? Są toasty, śmiechy, rozmowy. Jest też świętowanie nastoletnie, w innej części miasta, a to zawsze dozę zmartwień budzi. Bo co wymyślą, jak się zachowają, czy nie posuną się do głupstw największych? Bo używki, brawura i brak nadzoru. Sami rozumiecie. Ach, dajmy już temu spokój. Przecież to nie dzieci. Dadzą radę, nie są już mali, bawmy się więc i witajmy z entuzjazmem 2019 rok! Bo jaki początek taki...
A jednak. Córka Lollo, siedemnastoletnia Jennifer, znika z imprezy i nikt nie wie gdzie się podziewa. Chwilę wcześniej dzwoni do Frederika przekazując mu, że jest na przystanku autobusowym i chce z nim porozmawiać o przeszłości. Koniecznie, teraz i tu. Jedzie więc. Dziwne? Potem nieporozumienie, krzyki, szarpanina i Jennifer do domu już nie wraca. Ale co się w ogóle wydarzyło? Dlaczego Frederik ruszył na spotkanie i gdzie się podziewa dziewczyna? Tego zdradzić nie mogę, bo spoiler zepsułby tu misternie tkane mroczne zawiłości.
Jest rozpacz, która rozdziera rodzicielstwo od środka. Wątpliwości czy dobrą matką byłam i wystarczająco dużo dawałam. Bo czy może być bardziej dotkliwy cios od losu niż dziecka utrata w jednej chwili? Bezsilność, z sił opadanie, a jednocześnie determinacja jakiej się nie znało. Patrzysz w oblicze tragedii, które nie pozwala spać, funkcjonować, oddychać. Z drugiej strony Frederik, który niespokojnością pała i tłamsi w sobie enigmatyczne emocje. Strach się bać, co od środka go męczy. Wreszcie Nina, rozkłada ręce i gubi się w tym poplątaniu. A przecież ona nic a nic. Nie wie, nie rozumie, nie zawiniła.
Obraz wnikliwy, pełen detali i sekretów, które choć skrzętnie skrywane i tak ujrzą światło dziennie. Bo im bardziej zamiata się pod dywan tym trudniej nie zauważyć. Istna rodzinna degrengolada, w której koralik po koraliku rozsypuje się znane życie. Jest tu ponuro, kłębią się niejasności i narastają animozje. Ale jak to? Przecież relacje, lata, przeżycia wspólne. Tracimy grunt pod nogami, a to wybija ze strefy komfortu, oj wybija. Komu zaufać można, a komu już nie? Nie mam pojęcia, nie podpowiem więc po cichu.
Otrzymujemy tu różne perspektywy, skaczemy po narracjach i wnikamy w myśli bohaterów, a te nie są ułożone w kostkę. Bliżej im do huraganu, z którym sami muszą się zmierzyć. Ta wielogłosowość jest ciekawym zabiegiem literackim, bo obserwujemy wewnętrzne zmagania z różnych poziomów. To pokazuje jak indywidualny może być odbiór tej samej kwestii, sytuacji, zdarzenia. Jak znajomi, nie okazując tego, mogą mieć inne poglądy na wychowanie czy podejście do relacji? Cała gama emocji. Między bohaterami jest więc ekspresyjnie. Na naszych oczach odsłaniają się oszustwa, kłamstwa, a manipulacja przybiera na sile. Czy oni się w ogóle znali? A może to tylko maski, które kreują, stylizują i właściwą atmosferę wprowadzają?
W rzeczywistości to powieść bardzo psychologiczna i bardzo współczesna. Dokonuje się tu rozpad dwóch rodzin, a wszystko przez brak szczerości. Proste? A jednak z tych najtrudniejszych. Tajemnica, choć istotna, staje się tu tylko pretekstem do wiwsekcji uczuć najgłębszych, a te czasem mogą przerażać...Sieć lęków, zawikłań, poczucia winy i przeszłości, która nieoczekiwanie powraca, zagęszcza się. Nie ma już odwrotu.
Zamykam książkę i biorę ze sobą zdanie, żeby zdążyć.
________
- Kiedy ktoś umiera...- Anders zbiera niezużyte chusteczki na stertę - niespodziewanie, właśnie to jest często najtrudniejsze dla najbliższych. Opłakuje się nie tylko kochanego członka rodziny albo przyjaciela, opłakuje się również to wszystko, czego nie zdążyliśmy powiedzieć.

Informacje dodatkowe o Szczęśliwego Nowego Roku:

Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2022-11-30
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788382304367
Liczba stron: 424
Tytuł oryginału: Ett Gott Nytt r
Dodał/a opinię: Zyjbardziej

Tagi: Thrillery psychologiczne

więcej
Zobacz opinie o książce Szczęśliwego Nowego Roku

Kup książkę Szczęśliwego Nowego Roku

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Trudno jest kochać w biedzie. Czasem wydaje się to niemożliwe.


Więcej

Kto jest w stanie spać, kiedy jego dziecko nie wróciło do domu? Kiedy buty nie stoją w przedpokoju, a łóżko jest puste? Kto jest w stanie się odprężyć, kiedy dręczą go myśli?


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Kruche szczęście
Malin Stehn0
Okładka ksiązki - Kruche szczęście

Mroczne rodzinne sekrety i szczęście, które czasem pryska niczym bańka mydlana, w najnowszym porywającym thrillerze laureatki Srebrnego Klucza. Emily...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Pies na medal
Barbara Gawryluk
Pies na medal
Jemiolec
Kajetan Szokalski
Jemiolec
Upiór w moherze
Iwona Banach
Upiór w moherze
Pożegnanie z ojczyzną
Renata Czarnecka ;
Pożegnanie z ojczyzną
Sprawa lorda Rosewortha
Małgorzata Starosta
Sprawa lorda Rosewortha
Powrót matki
Danuta Awolusi ;
Powrót matki
Szepty ciemności
Andrzej Pupin
Szepty ciemności
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy