Wrocław. 1963 rok. Epidemia czarnej ospy. Z uwagi na stan zagrożenia epidemiologicznego, na terenie całego miasta utworzono tymczasowe izolatoria, gdzie przetrzymywano ludzi, z obawy przed rozprzestrzenianiem się choroby. Nikt jednak nie mógł przypuszczać, że w tych zamkniętych pomieszczeniach pojawi się nowe zagrożenie. Jeszcze bardziej śmiertelne i niebezpieczne. Władza do walki z odmieńcami, którzy zaczynają wypełniać ulice miasta, wysyła nie tylko ZOMO, ale również wojsko. Wkrótce każdy przekona się, że wobec takiego wroga, na nic zdają się konwencjonalne działania…
**
Sięgnęłam po „Szczury…” mając z tyłu głowy ulubiony serial „The Walking Dead”. Spodziewałam się solidnego mroku, ciekawej i intrygującej fabuły, która wciągnie mnie bez reszty na kilka wieczorów. Początek zaciekawia. Rozwijająca się powoli apokalipsa polskich zombiaków, namacalnie nakreślone realia władz PRL, czy służb, wypadają zaskakująco dobrze. Niestety, im dalej brniemy „w las”, tym mniej zaskakuje, a rozlew krwi, wnętrzności i inne różne ohydztwa po prostu powszechnieją i przestają robić wrażenie. Podtytuł Chaos pasuje idealnie. Akcja skacze z miejsca na miejsce, kolejny osoby giną, a czytelnika ogarnia właśnie totalny chaos. Miałam wrażenie, że czytam jakiś raport ataków. Nazwiska się mieszają, jak już kogoś zapamiętałam, to za parę stron wstaje on z martwych, by pogryźć, podrapać, czy zdeptać własną wątrobę. Masakra goni masakrę i … to jest kwintesencja tej książki. Zobaczymy kolejne tomy, bo łatwo nie odpuszczę 😏
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2024-01-24
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 336
Dodał/a opinię:
Mrokiem_zaczytan
Ta wojna właśnie się zaczyna! Niedaleka przyszłość. W pożodze nuklearnego piekła ginie znana nam cywilizacja. W świecie pełnym śmierci, gruzów, radiacji...
Czwarty tom serii Bukowski z bestsellerowej space opery Pola zapomnianych bitew. Echa niesławnego ataku na Deltę Centuriona nie słabną, antagonizując...