Czasami zdarza się tak, że jakaś okładka woła do mnie z daleka i czuję, że po prostu muszę się skusić. Tak było ze „Szczyptą magii”, którą zobaczyłam na Instagramie u jednej z blogerek i natychmiast zamówiłam, nawet nie czytając opisu. I wiecie co? Cieszę się, że nie jestem jednym z tych dorosłych, którzy uważają, że są za poważni i za mądrzy na to, żeby czytać książki niby przeznaczone dla dzieci. Piszę „niby”, bo dziś ta granica mocno się rozciągnęła i w książkach dla najmłodszych można znaleźć mądre przesłanie, które trafi do osób w każdym wieku. „Szczypta magii” to właśnie jedna z takich książek. Przekonajcie się sami, jeśli nadal macie w sobie szczyptę dziecięcej fantazji!
Treść podobała mi się bardzo – tak samo jak okładka! Niezwykła kraina: Wronoskał, karczma Kieszeń Kłusownika, tajemnicza więzienna wieża, a w tym wszystkim – trzy świetne dziewczyny, Betty, Fliss i Charlie, czyli siostry Wspaczne oraz ich babcia Bunia. Trzy różne odmiany „dziewczyńskości”, każda inna, każda wartościowa, każda prawdopodobna i każda… bliska chyba każdej kobiecie. Chyba my wszystkie mamy w sobie coś z tych trzech niesamowitych sióstr i chyba dlatego tak świetnie się to czyta: zadziorność i niepokorność Betty, nieposkromioną ciekawość świata Charlie, zalotność, delikatność, zamiłowanie do flirtów Fliss… Idea siostrzeństwa, którą zapoczątkowały chyba Anna i Elza z „Krainy Lodu” tutaj nabiera jeszcze głębszego wymiaru, bo sięga wiele lat wstecz, do czasów, kiedy na wszystkie kobiety z rodu Wspacznych rzucono klątwę. Klątwę straszną i okrutną. Przez wiele pokoleń klątwa ta trzymała wszystkie kobiety Wspaczne na tej wyspie, aż pojawiły się trzy siostry (a zwłaszcza ta jedna, środkowa i najbardziej niepokorna), które nie chciały przyjąć do wiadomości, że czegoś nie da. Betty wyznaje filozofię, że skoro coś dało się zrobić, da się to też odczynić – i ta wiara sprowadza na wszystkie trzy siostry niezłe kłopoty. Ale oprócz tarapatów, jest też wielka przygoda i wielka szansa. Czy siostrom uda się pokonać klątwę? Przekonajcie się sami – naprawdę warto. Gwarantuję, że ani przez chwilę nie będziecie się nudzić.
„Szczypta magii” to powieść dla osób w każdym wieku – jeśli lubicie opowieści w baśniowym stylu, które zawierają nie tylko szczyptę magii, ale też – wielką dawkę humoru i bardzo pozytywne przesłanie – to dobrze trafiliście. Jeśli podobała się Wam „Karolcia” (a komu się nie podobała???), to historia sióstr Wspacznych też powinna Wam przypaść do gustu. To opowieść nie tylko o siostrzanej miłości i lojalności, ale też o marzeniach, chęci poznawania świata, rodzinnych tajemnicach i zazdrości, która potrafi dokonać potwornych zniszczeń i wyrządzić wiele zła. Pouczająca, ale nie przemądrzała. Zabawna, ale miejscami także wzruszająca. Jest w niej też spora dawka przygód, mocny dreszczyk niebezpieczeństwa, słowem: wszystko, czego potrzeba, żeby miło spędzić czas. Napisana lekko, czyta się błyskawicznie, a piękne wydanie zachęca, by wziąć tę powieść do rąk i po prostu się nią delektować.
Podsumowując: świetna książka dla dzieci od lat siedmiu do dwustu! Dobra zabawa, mądre przesłanie, wciągająca historia, przy której na pewno nikt nie będzie się nudzić. Idealna lektura dla całej rodziny.
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2020-03-11
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 376
Tytuł oryginału: A Pinch of Magic
Dodał/a opinię:
Joanna Tekieli
Zaginiona siostra, stara legenda i ... odrobina czarów ? Autorka porywającej Szczypty magii zaprasza na kolejną zapierającą dech w piersiach przygodę...
Nowa przygoda, nowa klątwa i jeszcze więcej magii w trzecim tomie urzekającej baśniowej serii pióra Michelle Harrison. Po Szczypcie magii i Odrobinie czarów...