"Szeptucha" przenosi nas w baśniowy świat XVII-wiecznego Nowogródka... Te czasy, okraszone pewną magią, pradawnymi wierzeniami w gusła, demony, zielarstwo są dla mnie niezwykłe, mają w sobie ten klimat, który sprawia że czuję się nim otulona. Poznamy tu Nawojkę, niezwykłą dziewczynę, która urodziła się z pewnym darem - jego posiadanie okaże się dla niej prawdziwym przekleństwem. Dziewczyna woli towarzystwo zwierząt i natury, bo te ludzkie - nie do końca pojmuje. Nawojka poznaję tajemnice wieśniaków i z dziecięcej naiwności, szczerości i bezinteresowności, zdradza je. Dziewczyna zostaje wykluczona, grozi jej śmierć....
"Czasami milczenie to najgłośniejsze słowa"
"Samotność nie przychodzi z zewnątrz, ale jest głęboko zakorzeniona w duszy. Chociaż czasami się o niej zapomnia, ona nie odchodzi ani nie udaję się jej pozbyć, ponieważ człowiek nigdy nie będzie zdolny uciec od samego siebie "
Takich,.i wiele innych mądrości spotkamy w tej historii. Do tego poznamy różne słowiańskie zwyczaje, przesądy, sposoby leczenia, nie tylko ciała, ale też duszy.
Poszczególne rozdziały zostały poprzedzone formami lirycznymi - wierszami, które w sugestywny sposób, uruchamiają naszą wyobraźnię. Autorka bawi się słowem - i robi to naprawdę dobrze. Zresztą pomysł na fabułę , jest również świetny. Nietuzinkowy, oryginalny, świeży - podobnie jak nasza Nawojka. Pięknie się obserwuje jej dojrzewanie - jak z dziecka rodzi się kobieta....
Niezwykle klimatyczna, oryginalna, ciekawa, otulająca w te jesienne wieczory - polecam wszystkim fanom obyczaju, historii słowiańskich, z historycznymi wstawkami, szczyptą magii. Skusicie się?
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2024-08-28
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 544
Dodał/a opinię:
Aneta Dąbrowska
Bianka Kunicka zabiera nas do świata pełnego tajemnic, wierzeń i zabobonów oraz towarzyszących im rytuałów. Posądzona o opętanie i skazana na śmierć...
Pakiet bestsellerowej serii ,,Szeptucha"! We wsi Łowce rodzi się dziewczynka, Nawoja. Szybko okazuje się, że różni się od pozostałych mieszkańców nie...