Kondor ma pecha. Najpierw ginie cały zespół. Później ginie pomoc. A dziewczyna zarabia kulkę. Ale Kondor, chociaż zajmuje się pierdołami, jednak jest agentem. I pokaże, na co go stać.
Widziałam film. Nie był szczególnie porywający, od, takie sobie kino akcji z Redfordem. Ale skoro już dostałam książkę to przeczytam. Jeden dzień starczył na jej połknięcie. Powieść napisane jest z sensem, rozumiem każde zdanie, hierarchię Służb Specjalnych oraz motywy. Kondor, jak i jego przeciwnik (wraz ze zgrają sługusów) są błyskotliwi i potrafią łączyć fakty. Czasem te połączenia są podane na tacy czytelnikowi, a czasem samemu trzeba się domyśleć. To miłe, w ten sposób wciągać do fabuły, przynajmniej można chociaż trochę poczuć się jak "agent".
Informacje dodatkowe o Sześć dni Kondora:
Wydawnictwo: Czytelnik
Data wydania: 1990 (data przybliżona)
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
8385094016
Liczba stron: 174
Tytuł oryginału: Six Days of the Condor
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Stefan Wilkosz
Dodał/a opinię:
Regalia
Sprawdzam ceny dla ciebie ...