Nawet nie wiecie, jak długo obiecywałam sobie, że powrócę do czytania fantastyki. W końcu nieżyjąca już Margit Sandemo podbiła moje serce wcześniej niż J.K. Rowling z serią o nastoletnim czarodzieju. Saga o Czarnoksiężniku to pierwsza seria fantasy, która odsłoniła przede mną świat magii, zaklęć, klątw, nadprzyrodzonych stworzeń, duchów i wszelakich skrzatów oraz elfów. Dzisiaj na nowo staram się złożyć serie w całość, chociaż zdobycie tomików nie jest łatwe. Jednakże nie chcąc się zamykać w starych tytułach, wielokrotnie wyglądam na nowości okraszone magią, w której ówcześnie się rozsmakowałam.
Alicja jest po rozwodzie, ma dość swojej pracy i wyścigu szczurów wielkiego miasta. Postanawia wrócić do miejsca, w którym ma dobre wspomnienia i pozytywną energię. Okazuje się, że już ktoś na nią czeka, a babcine opowieści z dzieciństwa, nie koniecznie są tylko bajkami… Ależ to była wyśmienita powieść! Jak bardzo brakowało mi tej szczypty magii w prawdziwym, realnym życiu! Pani Izabela wykazała się nie lada kreatywnością i rewelacyjnie wplotła wspomnianą magię do historii kobietki po przejściach. Historia jest lekka i nie leci z fabułą na złamanie karku. Ma swój delikatny i płynny tryb, a zarazem nie nudzi, tylko prowadzi nas przez wydarzenia, które ciekawią i otaczają nas oczekiwaniem na to, co się wydarzy.
Pani Izabela jako autor zrobiła na mnie ciepłe wrażenie, jak na artystyczną duszę przystało – miałam okazję kiedyś usłyszeć takie słowa względem siebie i teraz, patrząc na kogoś w ten sposób, zrozumiałam, jaki miał być przekaz. Tak po prostu i zwyczajnie, przyjemnie było śledzić losy Alicji, wyczekiwałam, czym pisarka zaskoczy mnie, ale i samą bohaterkę! Nie wiedzieć czemu od zawsze personifikowałam sobie Los, Czas czy grające poniekąd pierwsze skrzypce w książce – Przeznaczenie. Tutaj wszystko ma sens, a moje wyobrażenie otoczenia, person i tego, co stworzyła Autorka, po prostu było ciepłe, kolorowe, miłe, magiczne, wręcz trochę delikatne.
Książka mnie ujęła w zupełności. Bardzo udana historia, w dodatku debiut, który ma ręce i nogi. Czyta się przyjemnie, powieść jest jak kameleon – zmienia się z chwili na chwilę i sprawia, że wcale, a wcale nie chcemy jej odkładać. Na zakończenie spotkamy dopisek, że to koniec części pierwszej… A ja już chcę kontynuację!
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2023-02-09
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 458
Dodał/a opinię:
Ovieca