Współpraca
Znam wszystkie książki Dagmary i szczerze ta autorka coraz bardziej mnie zadziwia. Jeżeli znacie jej pióro to wiecie że pisała powieści komediowe o starszych paniach. I tak sobie można pomyśleć że każda kolejna historia to będzie do pośmiania się. Głupio mi trochę że też od razu tak założyłam. Przecież nie możemy oceniać każdego po kilku książkach. A zrobiłam podobnie do Alicji z tej powieści. Oceniłam pochopnie i jestem teraz mile zaskoczona.
Alicja i Aleks to małżeństwo. Mają dwie nastoletnie córki. Kobieta w dniu Wigilii słucha audycji w radiu o tradycjach oraz o prezentach. Wzbudza we mnie ona negatywne emocje, ponieważ jest powierzchowna i płytka. Jej mąż to całkowite przeciwieństwo, kochający i czuły mężczyzna. Jak można zauważyć pod względem charakteru, dziewczyny są bardziej podobne do ojca. Rodzina zasiada do kolacji wigilijnej gdy ktoś ją przerywa dzwonieniem dzwonka. Jest to starszy zaniedbany mężczyzna. Nie zdradzę co wydarzyło się samo, sami przeczytajcie.
Historia jest króciutka ale niesie ze sobą mądrość życiową. Mimo że jestem osobą, która jak tylko morze to pomaga to także zauważyłam że czasem zachowuje się jak Alicja. Polecam tę opowieść każdemu kto ma wolne 30 minut bo tyle trzeba na przeczytanie tej książeczki.
Uważam nawet że że względu na krótką formę ta historia będzie idealna dla młodszego grona czytelników. Kto wie może w przyszłym roku dzieci będą ją omawiać w szkole jako lekturę dającą nadzieję oraz mądrość życiową.
Wydawnictwo: WasPos
Data wydania: 2024-12-06
Kategoria: Opowiadania
ISBN:
Liczba stron: 30
Język oryginału: Polski
Dodał/a opinię:
Jolanta Marciniak
Życie z sąsiadami nie jest wcale takie łatwe, jak mogłoby się wydawać. Przekonują się o tym mieszańcy małego osiedla, na którym mieszka kobieta wścibska...
Kornelia od zawsze kochała literaturę, co szybko zaowocowało zawrotną karierą w księgarni. Z prostego pracownika awansowała na kierowniczkę i zaczęła traktować...