Proza taka jak ta nie należy do ulubionego mojego gatunku. Bardzo rzadko zdarza się, że sięgam po coś co nie jest kryminałem albo dobrym thrillerem. Jednak książka Pana Andrzeja dość mocno przykuła moją uwag, na tyle mocno aby chcieć po nią sięgnąć. Czy warto było ?
Niby niepozorna historia, niby nic takiego, a jednak jest tu coś co przykuwa naszą uwagę.
Andrzej, zwykły człowiek pracujący na codzień w korporacji, której ma serdecznie dość. Zmęczony tym wszystkim postanawia rzucić pracę i wyruszyć na sopocką plażę. Tam poznaje niewidomą kobiet o bardzo tajemniczym imieniu Mino. Między tą dwójką rodzi się dość intrygująca relacja, którą możemy śledzić w tej książce.
Przyznam się szczerze, że od początku zainteresowała i zaintrygowała mnie ta historia. Dość nietypowa co prawda, ale dająca czytelnikowi dużo do myślenia i zastanowienia się nad własnym losem i sprawami. Proza, którą autor stworzył wciąga czytelnika w swoją historię, można w sumie powiedzieć, że fascynuje w pewnym stopniu oraz zmusza do pewnych refleksji nad postrzeganiem świata. Zarówno jak i przez nas jak i przez innych ludzi.
Dość spore jak na książkę literki, lekki styl pisania oraz ta prostota sprawiają, że tomik czyta się szybko, lekko i przyjemnie. Choć z początku może być on z lekka nie zrozumiały, to jednak po dokładniejszym wczytaniu się w słowa pisarza wnioski nasuwają się po prostu same… do czego tak naprawdę powieść prowadzi.
Choć niewielka objętościowo jest ta powieść polecam sięgnąć po nią i oddać się refleksjom jakie są tutaj zawarte. A może i samemu co nieco pozmieniać we własnym życiu?
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2022-05-10
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 200
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Anna Szymczak