Ilona Gołębiewska po raz kolejny udowadnia, że potrafi dotknąć najczulszych strun ludzkiej wrażliwości. Jej nowa książka to niezwykle subtelna opowieść o poszukiwaniu własnego miejsca w świecie, które często znajduje się znacznie bliżej niż nam się wydaje. Marysia Złotowska, kobieta sukcesu, nagle zostaje zmuszona do zatrzymania się w biegu i spojrzenia w głąb siebie. Powrót do rodzinnych stron okazuje się nie tylko zmianą adresu, ale głęboką podróżą w przeszłość, konfrontacją z własnymi lękami i próbą odbudowania relacji, których fundamenty zostały dawno naruszone.
To historia nie tylko Marysi, ale również jej rodziny, miejsca i tradycji. Stary młyn staje się przestrzenią symboliczną, pełną wspomnień, rodzinnych tajemnic i emocji skrywanych przez lata. Autorka z czułością prowadzi czytelnika przez malownicze zakątki Kazimierza Dolnego, oprowadza po Lublinie i Warszawie, pokazując jak miejsca potrafią opowiadać własne historie. Gołębiewska mistrzowsko oddaje atmosferę lokalności. Razem z bohaterami możemy smakować regionalnych potraw i niemal czuć ich zapach unoszący się między stronami książki. Jednak mimo tych plastycznych opisów to nie kulinarne doznania ani krajobrazy grają pierwsze skrzypce. Najważniejsi są ludzie, ich emocje i wybory.
Autorka pokazuje, że każda relacja wymaga szczerości i odwagi. Trudne rozmowy, od lat odkładane spotkania i niewypowiedziane słowa potrafią być ciężarem większym niż jakikolwiek życiowy obowiązek. Bohaterowie rozwiązują swoje problemy nie przez spektakularne gesty, lecz poprzez dialog, wsparcie i zwykłą obecność. To opowieść o tym, że fundament trwały można zbudować tylko wtedy, gdy opiera się na autentyczności, a nie na pozornej doskonałości. W tej książce nie ma miejsca na udawanie. Emocje są prawdziwe, nawet jeśli bywają bolesne.
Seria ze Starego Młyna zachwyca swoim urokiem. Choć tętni życiem, nie brakuje w niej momentów nostalgii i refleksji, które mogą skłonić czytelnika do podróży w głąb własnych wspomnień. To literatura, która nie tylko opowiada historię, ale pozwala ją przeżyć. Gołębiewska udowadnia, że dom to nie cztery ściany, lecz przestrzeń, w której możemy być sobą. Ta książka to piękny hołd dla wewnętrznej siły człowieka i przypomnienie, że czasem trzeba się zgubić, aby odnaleźć siebie na nowo.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2025-10-29
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 320
Dodał/a opinię:
ubookmi
Los bywa kapryśny. Raz nam daje, raz zabiera. Obsypuje szczęściem, by po chwili odebrać ostatnie okruchy nadziei. Przekonała się o tym Lena Mazur, która...
Warszawa zimową porą, stara kamienica i jej nietuzinkowi mieszkańcy, rodzinna restauracja Gościna u Wajsów, niezapomniane smaki dzieciństwa... To właśnie...