Caravaggio to jeden z najciekawszych i najbardziej oryginalnych malarzy, który zdecydowanie wyprzedzał swoją epokę. Jego obrazy fascynują i intrygują, a i życiorys twórcy do nudnych nie należy, jako że porywczy charakter doprowadził go do zbrodni i sprawił, że ciążył na nim ciężki wyrok…
A jednak książki opowiadające o malarzach i ich dziełach często bazują tylko na taniej sensacji, niewiele przy tym wnosząc – dlatego z wahaniem sięgnęłam po „Tajemnice Caravaggia”, bo tytuł sugerował właśnie takie podejście. Na szczęście okazało się, że autor jest wielkim miłośnikiem malarza i potrafi dostrzec w jego płótnach głębię i prawdę – a co najważniejsze: potrafi o tym opowiedzieć czytelnikom.
Spodobała mi się formuła tej książki, bo autor nie oddziela biografii od twórczości, tylko omawia je linearnie, nie mamy więc nudnego wstępu o narodzinach i kształceniu, lecz wędrówkę przez życie niezwykłego człowieka, a także wgląd w przemiany, jakie zachodziły w jego dziełach. Choć szczerze mówiąc, tych przemian nie było wiele, jako że
Caravaggio chyba nigdy nie malował słabo i nudno. W jego obrazach jest mnóstwo życia, energii, pasji, a ujęcia popularnych motywów cechuje tak wielka oryginalność, że nie sposób przejść obok tych płócien obojętnie. I autor tej książki nie przechodzi obojętnie – on się zachwyca, delektuje, wskazuje nam szczegóły, które mogły umknąć, podpowiada, na co zwrócić uwagę, interpretuje dzieło, ale zostawia też pole dla wyobraźni czytelnika. Przybliża nam również zdarzenie, które przedstawia obraz, zakładając, że nie musimy znać dobrze ani Biblii, ani teologii, ani żywotów świętych. Bo większość omawianych tutaj obrazów to dzieła religijne, co jest zresztą zrozumiałe, bo po pierwsze Caravaggio dużo ich malował, a po drugie – autor książki jest księdzem. Ten drugi aspekt trochę mnie zniechęcał przed zakupem, bo obawiałam się zbyt konserwatywnego podejścia. Niepotrzebnie. Podejście jest dokładnie takie, jak lubię: pełne podziwu, szacunku i zachwytu nad dziełami.
Tutaj muszę jednak zwrócić uwagę na to, że niektóre osoby mogą czuć się nieco zniechęcone zbyt religijnym podejściem i interpretowaniem. Autor sam jednak przyznaje, że postać malarza służyła mu wielokrotnie za temat rekolekcji i nauk – więc rzeczywiście, jest w tych tekstach głębia teologiczna i nie wiem czy osoba niewierząca nie uzna, że ten album jest za zbyt mocno zakorzeniony w wierze katolickiej. Natomiast dla osoby religijnej, może to być szansa na pogłębienie wiedzy o sztuce, ale i – rozważanie o Biblii, życiu Chrystusa, Jego misji i Jego nauce.
Mnie samą trochę drażniły typowe dla osoby duchownej sformułowania – bo autor nie idzie do kościoła, tylko go nawiedza, a generalnie też nie mówi „kościół”, tylko „świątynia” 😊 A tym, co mnie mocno i na serio irytowało, były niemal obsesyjne próby przekonania czytelników, że malarz z pewnością nie był homoseksualistą, jak to sugerują badacze jego życia. Autor raz po raz robi aluzje do tego, że któraś z modelek była kochanką Caravaggia, nawet jako motyw feralnego pojedynku podaje spór o kobietę, choć biografowie nie są tego pewni. I robi to przy tym tak, jakby biografowie mówiący o homoseksualizmie artysty wyrządzali mu wielką krzywdę. W tym jednym autor ukazuje pełnię uprzedzeń katolickich: bo jestem pewna, że nikt, kto ogląda dzieła mistrza i zachwyca się jego talentem, nie myśli przy tym, jakiej orientacji był malarz… To jedno zepsuło mi lekturę – nie na tyle jednak, bym miała pokusę przerwania książki. Czyta się ją świetnie, jest napisana przez prawdziwego miłośnika sztuki i to widać w każdym zdaniu.
Bardzo mocną stroną tej książki jest szata graficzna. Piękna, twarda oprawa z obwolutą, układ tekstu, ładny druk, świetny papier, no i oczywiście: reprodukcje obrazów – liczne, duże, wyraźne, na pięknym papierze. Dają możliwość obserwowania szczegółów, nie zmuszają do porzucania lektury i sprawdzania w sieci – choć oczywiście tak pokusa się pojawia, bo Caravaggio jest tak fascynujący, że ma się ochotę poznać więcej jego dzieł i przyjrzeć się każdemu detalowi.
Polecam tę książkę zarówno znawcom, jak i laikom – bo postać Caravaggia warta jest poznania, a jego dzieła poruszają i są aktualne do dzisiaj.
Podsumowując: pełen zachwytu nad dziełami mistrza tekst, z pięknymi reprodukcjami, interesującymi faktami, choć z nieco za bardzo religijnym podejściem.
Wydawnictwo: Jedność
Data wydania: 2019-04-24
Kategoria: Albumy
ISBN:
Liczba stron: 440
Dodał/a opinię:
Joanna Tekieli