'' Tatiana i Aleksander '' to druga część trylogii autorstwa Paulliny Simons . Trylogia ogólnie bardzo dobrze przyjęta , tak dobrze że gdzieś tam w kręgach kina toczą się rozmowy o ekranizacji całego '' Jeźdźca miedzianego '' . Mnie osobiście druga część podobała się zdecydowanie mniej niż pierwsza . Rzecz znowu rozpisana jest właściwie na dwóch czasowych płaszczyznach , ale na trzech nazwijmy to roboczo , '' sytuacjach '' . Śledzimy bowiem losy Tatiany która po wielu perypetiach w końcu dociera do Ameryki tam zostaje , pracuje i tam rodzi syna któremu daje na imię Anthony . Naprzemiennie obserwujemy też losy jej męża Aleksandra który pozostał w Związku Radzieckim , a po zakończeniu wojny wylądował w więzieniu . Na dokładkę dowiadujemy się co się działo z rodziną Aleksandra , od czasu kiedy on sam miał 11 lat , a jego rodzice porzucili wygodne życie w imperialistycznej Ameryce i wyzbywszy się amerykańskiego obywatelstwa wyjechali całą rodziną do Związku Radzieckiego budować wyśniony i cudowny ich zdaniem komunizm . Ta część ich historii bardzo realistycznie i dokładnie pokazuje jak powoli upadały ich komunistyczne ideały i w końcu '' upadli '' i oni . Jak sami wpędzili się w pułapkę z której nie mieli już wyjścia . Mamy więc już cały obraz życia Aleksandra do momentu kiedy poznał Tatianę . Ale wracając do Ameryki do Tatiany trzeba powiedzieć , że prowadzi ona sobie całkiem spokojne stabilne życie ze swoim małym synkiem jednak '' coś '' nie daje jej spokoju . Pewne przesłanki podsuwają jej myśl że Aleksander nie zginął , że wciąż żyje i że ona dopóki się nie dowie na pewno , nie zdobędzie niezbitego dowodu , nie będzie potrafiła ruszyć dalej i ułożyć sobie nowego życie bez Aleksandra . W związku z czym , co robi nasza niepokorna , nieokiełznana i nieposkromiona Tatiana ? Ano , zostawia swojego kilkuletniego dopiero synka i wraca do strefy opanowanej przez ZSRR by odszukać swego męża . Co mam do zarzucenia drugiej części ? Po pierwsze całe mnóstwo powtórzeń z części pierwszej , co pewnie pomocne jest dla kogoś kto jej nie czytał , natomiast dla mnie było zwyczajnie nudne . Po drugie jakoś nie umiem sobie wyobrazić że facet jest dla Tatiaszy ważniejszy niż dziecko , które zostawia właściwie obcym ludziom , nie wiedząc przecież do końca , czy na pewno wróci . Przez co chłopczyk zostałby nie tylko bez ojca , ale i bez matki . Po trzecie ten seks na którym autorka zdaje się być zafiksowana , a który w moim odczuciu '' podany '' w taki sposób czyni książkę mniej wiarygodną . Nie umiem sobie wyobrazić że ludzie którzy uciekają przed wojskiem , którzy znają swego przeciwnika i wiedzą że jak zostaną złapani , zostaną zabici bez dwóch zdań i bez jakiegokolwiek tłumaczenia , nagle oddają się wyuzdanemu seksowi w jakimś zabłoconym i zapchlonym brudnym rowie . No chyba że autorka lubi pisać ? o tego rodzaju '' sporcie ekstremalnym '' :) . Koniec drugiego tomu tak jest napisany iż spokojnie mógłby zakończyć całą powieść , ale jest jeszcze trzecia część której jestem ciekawa i którą zapewne przeczytam .
Informacje dodatkowe o Tatiana i Aleksander:
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2010 (data przybliżona)
Kategoria: Romans
ISBN:
978-83-247-2028-6
Liczba stron: 544
Tytuł oryginału: Tatiana and Alexander
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Katarzyna Malita
Dodał/a opinię:
Ivy
Sprawdzam ceny dla ciebie ...