Małżeństwo to związek między dwojgiem ludzi, przysięgających sobie miłość, wierność i uczciwość. Powinno być oparte także na zaufaniu i wyrozumiałości. Czasami potrzeba czasu, aby małżonkowie się dotarli, a innym razem rozumieją się od początku i żyją w szczęściu przez całe życie. Obraz relacji łączących małżonków jest często stosowany przez pisarzy i wykorzystywany na różne sposoby. Analizują w nim między innymi zdrady, brak miłości, wykorzystywanie, znęcanie się psychiczne bądź fizyczne, alkoholizm lub inne nałogi, oszukiwanie czy nawet zabójstwo. Co tym razem było motywem przewodnim w książce, tego nie zdradzę, aby nie odebrać Wam przyjemności z lektury. Tym bardziej że autorka umiejętnie manewruje fabułą, skrzętnie ukrywa fakty i stopniowo podrzuca tropy, a jedno, co jest pewne, to że Paul coś knuje, co dokładnie tego dowiadujemy się dopiero pod koniec książki.
Jak sam tytuł wskazuje, autorka opisuje jeden dzień w życiu Paula i Mii, których wieloletnie życie małżeńskie na pierwszy rzut oka jest wręcz doskonałe. Mamy możliwość podejrzenia tego, jak toczy się ich życie za zamkniętymi drzwiami i jak naprawdę wygląda rzeczywistość. Bo bardzo szybko dostrzegamy, że to wszystko to tylko pozory. Główny bohater, Paul, jest dobrze nakreślony, a jego sylwetka została pogłębiona o bogaty portret psychologiczny. Próbuje on nas oszukać pięknymi słowami, swoją miłością do żony, czy inteligencją. W tym szczególnym dla niego dniu czasami wraca do swoich wspomnień, które tylko ubarwiają powieść, bo zwyczajnie poznajemy więcej szczegółów z jego życia i dowiadujemy się, jakim był i jakim jest człowiekiem. Mia według mnie została zepchnięta na nieco dalszy plan, i przyznaję, że trochę mnie to rozczarowało.
„Chyba tak naprawdę nigdy nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co knuje nasz rzekomy partner. Nawet najlepsze plany może zniszczyć”.
Książka nie wywarła na mnie olbrzymiego wrażenia, ale mimo powolnego tempa, czytało się ją dobrze i sprawnie. Na chwilę pozwoliła mi się oderwać od rzeczywistości i uczestniczyć w interesującej przygodzie. Autorka zmusza do postawienia sobie pytania: jak dobrze znamy swojego współmałżonka/partnera i na, ile możemy mu zaufać? Nie jest to mrożący krew w żyłach thriller trzymający czytelnika w napięciu, ale z pewnością dobra powieść psychologiczna z suspensem. Godna przeczytania.
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2019-01-30
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 352
Dodał/a opinię:
Magnolia044