Choć od śmierci ojca Macy minęło juz półtora roku,tak ona,jak i jej matka i siostra nadal nie pogodziły się z tą stratą.Jak mówi Macy:
Nie można przyzwyczaić się do tego,że ktoś odszedł na zawsze.Kiedy już myslisz,że udało ci sie z tym pogodzić,zaakceptować to-ktoś ci o tym przypomina i prawda nagle znowu uderza w ciebie z cała mocą.
Tym,co przypomina Macy o ojcu sa codzienne relacje z ludźmi,ich współczująca mina mówiaca-to ta dziewczyna była świadkiem śmierci swojego ojca.Kolejnym przypomnieniem są przesyłki z firm telezakupowych,od kupowania których jej ojciec był uzależniony...Macy stara sie być ideałem.Idealną córką-by jej matka miała w niej podporę.Idealną uczennicą ,bo według matki:
Nadchodzący rok jest dla ciebie bardzo ważny.Dla ciebie i twojej przyszłości.Musisz skupic się na nauce i zdać egzaminy.
Idealną pracownicą ,bo pracuje w bibliotece,zastępując swojego chłopaka,zreszta ta akurat praca będzie świetnie wyglądała na jej świadectwie.
Idealną dziewczyną,a więc nieabsorbującą,odgadującą życzenia Jasona,starannie ubraną i doskonale sie zachowującą,nie rozmawiającą o uczuciach,żyjącą według przygotowywanych przez Jasona list...
Matka nie portafi z nią rozmawiać,uciekając w pracę.Pracuje obsesyjnie wręcz,nie ma czasu na nic z wyjątkiem pracy.Wystarcza jej zapewnienie Macy ,że wszystko jest w porządku.A gdy zachowanie dziewczyny okazuje sie niekoniecznie perfekcyjne zaczynają się zakazy i szlaban.To sposób jej matki na radzenie sobie z żałobą.
Taki rodzaj zachowania jest dobry dla Macy do czasu wyjazdu Jasona.Dziewczyna podejmuje dodatkową pracę w firmie cateringowej,a towarzystwo pracowników tej firmy pomaga jej otworzyć się na ludzi i zakosztować nieco beztroski.Macy pod wpływem nowych przyjaźni zmienia się.Staje się badziej towarzyska,nawiązuje nowe przyjaźnie,powoli zaczyna godzić sie ze stratą ojca.Przyjaźń z Kristą,Delią,Bradem i Wesem pomaga jej również w sytuacji,gdy zrywa z nią chłopak...
Bardzo polubiłam pracowników Fotruny.Kristy,Monika,Brad,Delia i Wes są świetnie naszkicowani,każde z nich ma swoją odrębną historię,cechy charakteru właściwe tylko im.Każdy z nich jest inny, wyjątkowy i niepowtarzalny - wszyscy są na swój sposób wspaniali oraz zasługujący na miano prawdziwego przyjaciela.
Teraz albo nigdy to ciekawa książka,poruszająca wiele trudnych tematów.Pokazuje tęsknotę,bunt i stratę,młodzieńczą miłość,trudne nieraz relacje z rodzicami,powolne wkraczanie w dorosłość,przeżywanie żałoby w różny sposób.Mówi o tym,że nie wolno bać się marzeń i o tym,że człowiek jest tylko człowiekiem,a nie ideałem.Mamy prawo popełniać błędy i uczyć sie dzięki nim.
Książka,mimo,że przeznaczona dla młodzieży ,nie jest nudna.Ma niezłe tempo i dość dynamiczną akcję.Czyta się ją szybko i z zainteresowaniem.Nie brakuje w niej homoru,mimo dość ciężkich tematów,poruszanych przez autorkę.
I na koniec jeszcze jedna uwaga Macy
Wróciłam do biegania,choć nie zwracałam juz uwagi na swoje czasy i odległości.Skupiałam się na tym ,ile sprawia mi to przyjemności.Wiedziałam,że nie chodzi o samo dotarcie do mety,tylko o drogę,jaką się w tym celu przemierza.
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 2016-05-18
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 384
Dodał/a opinię:
ewa7310
Emaline właśnie skończyła liceum i jesienią wyjeżdża na studia. Na początku wakacji niespodziewanie zerwała z Lukiem. Chodzili ze sobą trzy lata i do niedawna...
Los zafundował Scarlett szybką lekcję dorastania. Jej chłopak zginął w wypadku, a ona dowiedziała się, że jest z nim w ciąży. Niepokorna i szalona szesnastolatka...