Wszyscy znamy dowcipy o koszmarnych teściowych. Niestety w prawdziwym życiu ich ofiarom nie jest do śmiechu. Takie panie uważają, że nikt nie jest dostatecznie dobry dla ich dziecka i próbują to jego drugiej połówce na każdym kroku boleśnie udowodnić. Iza trafiła na teściową z koszmaru, która na pierwszy rzut oka wydaje się prawdziwym skarbem. Życzliwa, uczynna, pełna dobrej woli. Niestety z tej dobrej woli wynikają same problemy. Potrafi zrobić w domu Izy czy warsztacie jej męża zrobić porządek po swojemu. Skopać grządkę, robiąc z cebulek roślin miazgę. Podrzucić placki na smalcu, po których Izę boli wątroba. Do tego trajkocze jak najęta. Słodki koszmar. Dziewczyna najchętniej by ją faktycznie komuś oddała (nosi się z zamiarem napisania takiego ogłoszenia). Albo udusić. Prawdziwy kryminał. Jednak to pestka w porównaniu z problemami jej przyjaciółki - Anny Marii, zwanej w skrócie Amą. W jej życiu dopiero jest prawdziwy kryminał. Najpierw w niejasnych okolicznościach umiera jej ciocia. Być może śmierć ma związek z meblem "nadzianym" biżuterią Niedługo potem zostaje zamordowany kuzyn Amy - czarna owca w rodzinie. Śledztwo prowadzi prokurator, który wyrażnie jest Anną Marią zainteresowany (choć ta po zawodzie miłosnym kłuje jak jeż). Czy oba kryminały skończą się happy endem?
Książka bardzo niebezpieczna. Można przy jej lekturze umrzeć ze śmiechu. Czytacie na własną odpowiedzialność!
dr Kalina Beluch
Wydawnictwo: Lucky
Data wydania: 2018-11-15
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 272
Dodał/a opinię:
truskawka2